CENTRUM SZKOLENIA BRAMKARZY
ZAPRASZAMY NA TRENINGI BRAMKARSKIE!
Trener Robert Krajcer: Pomimo tego, że rozegraliśmy bardzo dobry mecz i byliśmy drużyną lepszą, grającą szybciej i zdecydowaniej, to nie ustrzegliśmy się błędów, po których przeciwnik zdobył aż siedem bramek. Musimy popracować nad grą w obronie, żeby ustrzec się prostych błędów, ponieważ mierząc się z lepszym rywalem wynik może być już inny. Cieszy bardzo postawa zawodników z rocznika 2010, a nawet jednego z 2011 - chłopcy zaprezentowali się bardzo dobrze.
Czytaj więcej: U10/2010: ''Musimy popracować nad grą w obronie'' - wygrywamy z Józefką
W piątek, 21 września o godz. 19.20, drużyna Ruchu Chorzów zmierzy się na stadionie przy ul. Cichej w meczu II Ligi z Gryfem Wejherowo.
Informujemy, że trwają zapisy chłopców z rocznika 2008/2009 chętnych do wzięcia udziału w wyprowadzaniu zawodników podczas tego meczu.
Zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny z trenerem Marcinem Polokiem pod numerem telefonu 723 276 146 celem potwierdzenia obecności
Zbiórka w dniu meczu przed bramą główną Stadionu - z tyłu hali MORiS - o godz. 18.40. Chłopców prosimy o obowiązkowe zabranie ze sobą stroju treningowego Akademii.
Przypominamy, że uczestnikowi "dziecięcej eskorty" oraz towarzyszącemu mu opiekunowi przysługuje darmowe wejście na mecz.
Liczba miejsc ograniczona do 25 osób.
Trener Łukasz Joniec: Po wcześniejszym meczu powiedziałem, że poziom w tej lidze będzie zróżnicowany - są tutaj drużyny słabsze, lepsze i bardzo mocne. Drużyna musi się nastawić na rywalizację, uzbroić w cierpliwość. Koncentrujemy się na nauce i szkoleniu - krok po kroku gra będzie wyglądała lepiej, a w przyszłości przełoży się też na wynik, Przed nami bardzo dużo pracy i skupiamy się na tym, co mamy wykonać. Chłopcy na pewno włożyli w ten mecz dużo zaangażowania, niestety na ten moment to nie wystarczy jeśli rywalizuje się z tak mocnym zespołem. Widać, że zawodnicy chcą budować akcje od tyłu, co jeszcze im nie wychodzi, ale uczymy się grać w piłkę, a wynik będzie kwestią czasu.
Czytaj więcej: U11/08-09: ''Drużyna musi uzbroić się w cierpliwość'' - przegrana w Katowicach
Jak zawiadomił Wydział Szkolenia Podokręgu Katowice, w dniu 18 września o godz. 19.30 na obiekcie AKS Mikołów przy ul. Zawilców 8 odbędzie się druga konsultacja szkoleniowa dla chłopców z rocznika 2008.
Jest nam niezmiernie miło poinformować, że i tym razem w gronie wyróżnionych powołaniem znaleźli się zawodnicy Akademii Piłkarskiej i są to: Bruno Leks, Mateusz Rams oraz Mateusz Rosół.
Dodatkowe powołanie na konsultację odbywającą się w dniu jutrzejszym w Imielinie otrzymał nasz napastnik Paweł Lipik.
Ogromne gratulacje! Życzymy powodzenia!
Czytaj więcej: 2008: Kolejne powołania na konsultację Kadry Podokręgu!
Pierwsza edycja wielkiego Turnieju o Puchar Gerarda Cieślika przeszła do historii.
32 drużyny z całej Polski, ponad 500 młodych adeptów futbolu w kategorii wiekowej U’13, 80 meczów, piękne bramki, mnóstwo emocji i wielki finał na legendarnym stadionie Ruchu – tak w skrócie wyglądał Turniej o Puchar Gerarda Cieślika.
W imprezie tryumfował Fablok Chrzanów, który w decydującym starciu pokonał w rzutach karnych Zagłębie Lubin. Trzecie miejsce zajął Piast Gliwice, który okazał się lepszy od Akademii Piłkarskiej Mam Talent z Krzeszowic.
Czytaj więcej: Fablok Chrzanów tryumfatorem trzydniowego Turnieju im. Gerarda Cieślika
Trener Irenusz Psykała: Dzisiaj było widać przede wszystkim zespół. Trzeba pochwalić chłopaków za walkę i zaangażowanie. Pojawiła się nareszcie jakość w grze, ale przede wszystkim to, czego brakowało wcześniej, kolektyw. Być może w pierwszym fragmencie gry, po naiwnym błędzie i straconej z rzutu karnego bramce, jeszcze nie wyglądało to tak, jak miało, ale to, że potrafiliśmy się z tego pozbierać świadczy o tym, że w tej drużynie drzemią ogromne możliwości! I mentalne, i piłkarskie. Możemy się tylko cieszyć, nie będziemy opowiadać tu cudów, że nagle gramy rewelacyjnie. Po prostu wygraliśmy mecz i myślimy już o kolejnym, który chcielibyśmy zagrać na takim samym przyzwoitym poziomie.
Trener Szymon Tutaj: Dzisiejszy mecz był prawdopodobnie naszym najlepszym dotychczasowym występem w tej lidze. Spotkały się dwie drużyny, które po pierwszych kolejkach zgromadziły komplet punktów i mają nadzieję na awans do wyższej ligi. Od początku staraliśmy się wywrzeć na przeciwniku presję podchodząc do niego wysokim pressingiem. Nie pozwalaliśmy mu rozgrywać piłki, co skutkowało kilkoma odbiorami na połowie przeciwnika. Dzięki temu, między innymi, otrzymaliśmy rzut rożny, z którego bezpośrednio gola strzelił Patryk Brychczy.
Czytaj więcej: U14/2005: ''Drużyny stworzyły fajne widowisko'' - podział punktów w meczu na szczycie
Trener Mateusz Michalik: Trzeba przyznać, że nie zagraliśmy dzisiaj dobrego meczu. Pomimo tego, że wygraliśmy 3:1 było wiele momentów, gdzie występował na boisku chaos, a za mało było poukładanej gry. Przeciwnicy, dobrze zbudowani fizycznie, ograniczali się do prostych środków przedarcia się pod naszą bramkę, gry długą piłką, z czym mieliśmy trochę problemów. Na szczęście w bardzo dobrej dyspozycji był dzisiaj Tomek Wójtowicz, który nie tylko zdobył dwa gole, ale był też wyróżniającym się zawodnikiem na boisku. Cieszymy się z trzech punktów, ale wszyscy odczuwamy niedosyt, ponieważ chcieliśmy zaprezentować się dzisiaj lepiej.
Czytaj więcej: U17/CLJ: ''Za mało poukładanej gry'' - trzy bramki i trzy punkty w Głogowie
Trener Daniel Tukaj: Cieszymy się ze zwycięstwa, a przede wszystkim z cech wolicjonalnych zawodników, którzy z determinacją dążyli do wygranej. Wynik 0:1 może wskazywać na to, że był to mecz wyrównany, jednak przez cały czas to my przeważaliśmy i stwarzaliśmy okazje bramkowe. Piast na dobrą sprawę zagroził nam tylko dwa razy, ale bardzo dobrze na bramce spisywał się Paweł Mieszczanin, który wybronił też sytuację "sam na sam". My natomiast po raz kolejny nie wykorzystywaliśmy okazji bramkowych i tylko nasza niemoc strzelecka sprawiła, że przeciwnik do końca meczu miał nadzieję na osiągnięcie korzystnego rezultatu, przez co zrobiło się nerwowo.
Trener Piotr Bogusz: Graliśmy dzisiaj na trawie i widać było, że początkowo chłopcy mieli trochę problemów z przystosowaniem się do naturalnej nawierzchni. Przeciwnik grał piłkę dosyć fizyczną, co również sprawiało nam kłopoty i nie potrafiliśmy się do tego dostosować. W dziewiątej minucie ROW zdobył bramkę, my jednak graliśmy dalej swoje starając się konstruować akcje piłką po ziemi. Kwestią czasu było kiedy padnie dla nas bramka i tak się stało jeszcze przed przerwą. Na drugą połowę wyszliśmy z tymi samymi założeniami, aby budować akcje od tyłu, od bramkarza i to przyniosło pozytywny skutek w postaci kolejnych trafień.