Trener Piotr Bogusz: Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Stanęliśmy na wysokości zadania. Zagraliśmy dzisiaj z zespołem, który odebrał punkty liderowi, GKS-owi Katowice, mieliśmy więc małe obawy, jak się okazało, niesłuszne. Drużyna wyszła na boisko skoncentrowana i od początku stłamsiła rywala. Szybka gra kombinacyjna, odbiór piłki, wychodzenie spod pressingu - wszystko nam dzisiaj wychodziło. Oczywiście to nie jest tak, że w przegranym meczu wszystko jest źle, a w wygranym dobrze. Dzisiaj też były błędy i braki, ale ogólnie jesteśmy zadowoleni z postawy zespołu i oby więcej takich spotkań.
Trener Mateusz Michalik: Rozegraliśmy dobre spotkanie. Cały mecz obfitował w wiele sytuacji bramkowych, natomiast brakowało skuteczności, szczególnie w pierwszej połowie. Mogliśmy sobie zapewnić trzy punkty zdecydowanie wcześniej, a tak, na początku drugiej połowy, daliśmy przeciwnikowi nadzieję na to, że może cokolwiek dzisiaj ugrać. Na szczęście stracona bramka podziałała na drużynę bardzo motywująco i szybko zdobyliśmy trzy kolejne gole.
Czytaj więcej: U17/CLJ: ''Daliśmy przeciwnikowi nadzieję'' - z Zielonej Góry wracamy z tarczą!
Witamy serdecznie tuż przed inauguracją kolejnej kolejki rozgrywek ligowych.
Trzy mecze w sobotę, sześć w niedzielę i jedno, tradycyjnie, we wtorek - to nas czeka w najbliższych dniach.Sześć spotkań odbędzie się w Chorzowie, w pozostałych czterech wystąpimy w charakterze gości.
Z kim i o jaką stawkę w nich zagramy? O tym przeczytacie w poniższych zapowiedziach.
U-19 I Wojewódzka Liga Juniorów Starszych
21.10, godz. 11.00 Ruch Chorzów - KKS Czarni Sosnowiec
Mało prawdopodobne jest, aby sobotni rywal naszych juniorów mógł przerwać ich zwycięską passę.
Trener Jakub Brzozowski: Był to chyba najważniejszy mecz w całej tej rundzie. Graliśmy z liderem i zwycięstwo bardzo przybliżało do awansu jedną z drużyn. Źle weszliśmy w spotkanie, znowu straciliśmy bramkę zaraz na początku i musieliśmy gonić wynik. Stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji i jedną z nich udało się wykorzystać, co dało nam wyrównanie. Wydawało się, że po strzelonej bramce pójdziemy za ciosem, ale tak się nie stało. Kuźnica zdobyła bramkę na 2:1 i do szatni schodziliśmy przy takim wyniku.
Czytaj więcej: U11/2007: ''Dzisiaj było groźnie'' - wygrana po horrorze, Niebiescy liderem
Wydział Szkolenia Śląskiego Związku Piłki Nożnej wraz z trenerami Kadr ŚlZPN w Katowicach zawiadomił, że 25 października, na boisku AKS Niwka Sosnowiec przy ul. Orląt Lwowskich 70, odbędą się mecze eliminacyjne Kadr Śląska U14 oraz U15. Przeciwnikami Reprezentacji naszego województwa będą rówieśnicy z Dolnośląskiego ZPN.
Miło nam zawiadomić, że w gronie powołanych znalazło się Pięciu zawodników naszej Akademii: rocznik 2004 reprezentować będą Mateusz Lipp, Piotr Starzyński, Bartłomiej Kolec oraz Kacper Bąk , natomiast rocznik 2003 Tomasz Wójtowicz.
Na liście rezerwowej kadry U14 znalazł się ponadto, Adrian Matys
Serdecznie gratulujemy i życzymy powodzenia!
Trener Damian Łukasik: Wynik sugeruje, że rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie, ale do końca tak nie było. Liczne błędy techniczne zawodników powodowały, że akcje nie były płynne i gra do końca się nie kleiła. Początek był bardzo obiecujący, bo w piątej minucie objęliśmy już prowadzenie, natomiast błędy w defensywie spowodowały, że straciliśmy bramkę, a mogliśmy stracić jeszcze jedną. Kolejne minuty uwidoczniły naszą przewagę, a gole padały po niezłych akcjach drużynowych oraz indywidualnych próbach naszych zawodników.
Czytaj więcej: U14/2004: ''Drużynę stać na dużo lepszą grę'' - dwucyfrowa wygrana z Olimpią
Trener Robert Krajcer: Dobry mecz w wykonaniu obu drużyn. Nasz zespół prezentował się jednak zdecydowanie lepiej i myślę, że było to najlepsze z dotychczasowych spotkań w naszym wykonaniu. Dominowaliśmy przez cały czas, stworzyliśmy więcej sytuacji, a wynik powinien być co najmniej jeszcze raz taki - znakomicie spisywał się między słupkami bramkarz Stadionu.
Trener Sławomir Podlas: W meczu na szczycie niestety remis. Niestety, bo byliśmy drużyną lepszą, stwarzaliśmy więcej dogodnych sytuacji, po których nie zdobywaliśmy jednak bramek. Nie potrafiliśmy sfinalizować dobrze zapowiadających się akcji. Na prowadzenie wyszliśmy już w 14 minucie po ładnej bramce Adriana i mecz przebiegał pod nasze dyktando. Tak, jak mówiłem, byliśmy lepsi i powinniśmy ten mecz wygrać.
Czytaj więcej: U15/2003 I: ''Powinniśmy wygrać'' - remis w meczu na szczycie
Trener Robert Krajcer: Dobry mecz w wykonaniu obu drużyn. Nasz zespół prezentował się jednak zdecydowanie lepiej i myślę, że było to najlepsze z dotychczasowych spotkań w naszym wykonaniu. Dominowaliśmy przez cały czas, stworzyliśmy więcej sytuacji, a wynik powinien być co najmniej jeszcze raz taki - znakomicie spisywał się między słupkami bramkarz Stadionu.
Trener Łukasz Joniec: Wiedzieliśmy, że jeśli wygramy ten mecz, to przeskoczymy Niwkę w tabeli o jeden punkt. Cel był jeden - zwycięstwo. Od początku spotkanie układało się po naszej myśli. Tworzyliśmy składne akcje i po jednej z nich, gdzie wyszliśmy spod pressingu, w sytuacji "sam na sam" znalazł się Mazurek, ale uderzył minimalnie obok bramki. Mieliśmy przed przerwą więcej z gry, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, a w kolejnej dogodnej sytuacji nasz zawodnik uderzył w środek bramki.
Miło nam powiadomić, że grupy naborowe naszej Akademii osiągnęły liczbę ponad 200 dzieci!
Do końca października, mamy nadzieję, że pogoda na to pozwoli, zajęcia będą odbywać się na boisku kompleksu sportowego Kresy w Chorzowie. Wraz z początkiem listopada wszystkie drużyny przeniosą się na hale, które - już teraz możemy to powiedzieć - będą usytuowane w innych miejscach, aniżeli dotychczas.
Czytaj więcej: 2008-2013: Trenujemy, rozgrywamy sparingi - jest nas już ponad 200!
Trener Ireneusz Psykała: W pierwszej połowie mieliśmy problem z tym, żeby osiągnąć przewagę, która pozwoliłaby nam stwarzać sytuację. Przeciwnik był w miarę dobrze zorganizowany, grał szczelnie w defensywie i szybko się przesuwał. My z kolei graliśmy w pierwszej fazie zbyt chaotycznie i brakowało nam cierpliwości. Zawodnicy z Sosnowca byli bardzo blisko siebie, więc powinniśmy byli starać się być dłużej przy piłce i szukać wolnych miejsc. Na pewno dobrze rozgrywaliśmy stałe fragmenty gry, bo od pewnego czasu mamy kilka wariantów i dzisiaj praktycznie wszystkie rozegraliśmy.
Czytaj więcej: U19/JSt: ''Drużyna szukała tempa'' - nie zwalniamy, jedenasta wygrana z rzędu! /foto/
Trener Piotr Bogusz: Bardzo trudne spotkanie rozegrała dzisiaj nasza drużyna. Zespół z Katowic postawił wysoko poprzeczkę, grając ostro i nie pozwalając na rozwinięcie skrzydeł naszym zawodnikom - szczególnie w pierwszej połowie. Nie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce, a nasze akcje kończyły się na obrońcach drużyny przeciwnej, którzy nie kalkulowali i każdą piłkę wybijali w głąb pola . Mieliśmy okazję do zdobycia gola po ładnej akcji Lenert - Kaczmarek, ale dobrze zachował się bramkarz rywali .
Trener Mateusz Markiewicz: Myślę, że nie zagraliśmy dzisiaj na 100 %. Brakowało trochę składności w akcjach, było też dużo przypadkowej i rwanej gry, która nie była ładna dla oka. Stworzyliśmy kilka akcji, dwie z nich zakończyły się bramkami, ale patrząc przez pryzmat całego spotkania nie graliśmy na swoim poziomie. Wynikało to z tego, że chłopcy dostali w tygodniu jedną jednostkę treningową bez piłki, a ich nogi zapamiętały to przez kolejne cztery dni.
Trener Mateusz Michalik: Myślę, że o pierwszej połowie chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć, ponieważ gra kompletnie nam się nie układała i nie byliśmy stroną dominującą. Pomimo tego udało nam się jednak zdobyć dwubramkową przewagę. Mam wrażenie, że przed spotkaniem byliśmy w szatni zbyt pewni siebie i wydawało się nam, że mecz sam się wygra. Po raz kolejny poskutkowała rozmowa w przerwie i trzeba przyznać, że druga połowa była już na "tak".
Czytaj więcej: U17/CLJ: ''Byliśmy zbyt pewni siebie'' - dwa oblicza meczu, pewna wygrana ze Stilonem
Trener Daniel Tukaj: Jak na derbowy pojedynek przystało były emocje, sytuacje podbramkowe, kartki i bramki. Mecz na pewno był widowiskowy i z naszej perspektywy udany, bo nareszcie zapunktowaliśmy. Wiadomo było, że Stadion walczy o awans i będzie to dla niego bardzo ważne spotkanie i chyba nie spodziewał się tak dobrej postawy naszej drużyny. Myślę nawet, że rywali to zaskoczyło.