CENTRUM SZKOLENIA BRAMKARZY
ZAPRASZAMY NA TRENINGI BRAMKARSKIE!
Jak zawiadomił Wydział Szkolenia Podokręgu Katowice, w dniu 4 października na obiekcie SKS Naprzód Lipiny przy ul. Łagiewnickiej 80 w Świętochłowicach odbędzie się pierwsza konsultacja szkoleniowa dla chłopców z rocznika 2009.
Jest nam niezmiernie miło poinformować, że w gronie wyróżnionych powołaniem znalazło się pięciu zawodników naszej Akademii: Chodzidło Filip, Gielezy Bartosz, Koszembar Paweł, Molerus Dominik oraz Sprot Igor
Ogromne gratulacje! Życzymy powodzenia!
Czytaj więcej: 2009: Pięciu zawodników z powołaniem na konsultację Kadry Podokręgu!
Trener Marcin Polok: Przegrywamy z Grunwaldem 2:3... Dziś widzieliśmy dobrze zorganizowaną drużynę, zabrakło jednak szczęścia, bo okazje do zdobycia bramek były. Grunwald bronił własnej bramki i wybijał piłki na szybkiego napastnika, co poskutkowało stratą trzech goli. Cieszy jednak fakt, że to my konstruowaliśmy lepsze akcje i patrząc na cały mecz byliśmy drużyną lepszą. No cóż - czasem tak bywa, że gramy dobrze, a przegrywamy.
Czytaj więcej: U13/IV: ''Gramy dobrze, a przegrywamy'' - Grunwald lepszy o jedną bramkę
Trener Mateusz Michalik: Z dzisiejszego spotkania mogliśmy wyciągnąć zdecydowanie więcej. Pomimo niekorzystnego wyniku to my byliśmy zespołem o wyższych umiejętnościach piłkarskich, jednak w meczu derbowym, gdzie występuje dużo walki wręcz i jest bardzo bliski kontakt, nie było tego tak widać. Po naszej stronie było więcej składnej gry, natomiast w polu karnym brakowało decyzji o wykończeniu akcji. Pomiędzy 49 a 52 minutą popełniliśmy zbyt proste błędy, a przeciwnicy z nich skorzystali. Na pewno nie mamy co spuszczać głów, tylko bierzemy tę porażkę "na klatę".
Trener Irenusz Psykała: Przegrywamy dzisiejszy mecz, bo ten remis trzeba rozpatrywać w kategorii przegranej. To, że przeciwnik pokazał się w paru fragmentach z dobrej strony, fajnie rozgrywał, przyjmujemy z pokorą, bo Elana nie bała się grać w piłkę. Znamy jednak swój potencjał, wiemy co chcemy grać i szkoda, że tego nie robimy. Jest tyle nerwowości, przy prostych elementach technicznych, jak złe przyjęcie czy to, że nie osłaniamy piłki. W tych elementach się pogubiliśmy. Poza tym brakowało tempa gry. Ważną akcję rozpoczynamy od wprowadzenia piłki a nie od podania. Wielokrotnie kreuje się coś takiego, że można podaniem rozpocząć akcję, a my musimy mieć trzy kontakty, żeby podać do partnera. Przeciwnik jest już pod piłką, ustawiony, szczelny i w związku z tym mamy problemy.
Trener Damian Łukasik: Jestem bardzo zadowolony po dzisiejszym spotkaniu. Po pierwsze dlatego, że rozegraliśmy dobre zawody i kontrolowaliśmy przebieg zdarzeń na boisku, a po drugie z powodu tego, że wszyscy zawodnicy, którzy do tej pory grali mniej, zagrali w wyższym wymiarze czasowym. Co do samego meczu ciężko się gra na boisku Sarmacji, ponieważ jest tam mało miejsca do rozegrania piłki - nam to się jednak udawało. Już w pierwszej połowie mieliśmy kilka stuprocentowych sytuacji, ale nie udało się ich zamienić na bramki.
Trener Jakub Brzozowski: Dobry mecz w naszym wykonaniu. Od początku do końca dominowaliśmy na boisku i kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania. Cieszy fakt, że zagraliśmy dzisiaj na zero z tylu, a z przodu udało się strzelić trzy bramki. Tak, jak mówiłem po ostatniej kolejce, ciężko pracujemy na każdym treningu i z meczu na mecz widać postęp u chłopaków. To nas trenerów bardzo cieszy. Czekają nas teraz dwa dni przerwy i we wtorek kolejne spotkanie ligowe z Rozwojem Katowice.
Czytaj więcej: U13/2006: ''Zagraliśmy na zero z tyłu'' - zwycięstwo w Czeladzi
Trener Piotr Bogusz: Początek meczu z naszą przewagą, ale do piętnastej minuty nie potrafiliśmy jej udokumentować bramką. Tymczasem przeciwnicy przeprowadzali kontry, po których uratował nas słupek i poprzeczka. Worek z bramkami otworzył Mucha, który pokonał bramkarza gospodarzy fantastycznym strzałem z lewej nogi. Chłopcy zaczęli grać coraz lepiej, ale nadal nie szło gładko. Wynik może wskazywać, że szło nam gładko, ale wcale tak na początku nie było. Kiedy już zaczęło wpadać do bramki, to po naprawdę fajnych akcjach. Dwa gole zdobyliśmy po wymianie kilkunastu podań, gdzie rywal nawet nie dotknął piłki.
Czytaj więcej: U15/2004: ''Narzekać nie możemy'' - kanonada strzelecka w Żorach
Trener Łukasz Joniec: Od początku byliśmy zespołem lepszym, częściej w posiadaniu piłki. W pierwszej połowie stworzyliśmy kilka sytuacji, po których mogliśmy zdobyć bramkę, ale udało się to dopiero w 35 minucie. Tworzyliśmy wiele ataków środkiem pola, gdzie nie było zbyt dużo miejsca. Powinniśmy częściej zmieniać stronę gry, aby zrobić miejsce do przeprowadzenia akcji. Podbeskidzie zagrażało nam po stałych fragmentach gry - zbyt często faulowaliśmy i z tego powstawało zagrożenie. Po przerwie mecz ułożył się dobrze dla nas, wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie. Mogliśmy podwyższyć wynik, jednak strzały były zbyt słabe lub obok bramki.
Czytaj więcej: U17/JM II: ''Wygraliśmy zasłużenie'' - Matys i Sommer wypunktowali Podbeskidzie
Trener Sławomir Podlas: To nie było porywające widowisko. Mecz jednostronny, z naszą bardzo dużą przewagą, gdzie poprawnie rozpoczynaliśmy konstruowanie akcji w środku pola, ale słabiej wyglądało ich wykończenie. Mieliśmy sporo okazji do podwyższenia wyniku, jednak ta sztuka się nam nie udała. Przeciwnik ograniczał się do długich wybić i kontrataków, po których zdobył dwie bramki. Z przebiegu całej gry nie jestem usatysfakcjonowany, bo nasz zespół stać na o wiele więcej. Czasem jednak zdarzają się słabsze mecze i dzisiejszy, choć nie aż tak słaby, właśnie nam się przytrafił. Czekamy na kolejne spotkanie z Grunwaldem Ruda Śląska.
Weekend rozpoczynamy od wyjazdowej soboty, podczas której rozegramy pięć spotkań mierząc się z MKS-em Żory (U15), Podbeskidziem (U17II), Sarmacją Będzin (U14), APN-em Czeladź (U13 III) oraz Wawelem Wirek (U12).
Z kolei w niedzielę czekają nas trzy mecze - juniorzy starsi podejmą na własnym terenie Elanę Toruń, a zespół młodzików (U13 IV) Grunwald R-Śl. Jedyne wyjazdowe spotkanie w tym dniu odbędzie się również w Chorzowie - juniorzy młodsi z Ligi Centralnej zagrają z drużyną Stadionu.
Czytaj więcej: Liga: wyjazdowa sobota, trzynaście spotkań w pięć dni