CENTRUM SZKOLENIA BRAMKARZY
ZAPRASZAMY NA TRENINGI BRAMKARSKIE!
Trener Robert Krajcer: Szkoda niewykorzystanych sytuacji, bo mogliśmy wygrać bez niepotrzebnych nerwów. Przeciwnikowi początkowo dopisywało szczęście, pomimo tego, że to my kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Przed przerwą mieliśmy dwa trafienia w poprzeczkę, jedno w słupek, a dwa strzały bardzo dobrze obronił bramkarz gości.
Czytaj więcej: U-15/2001 II: "Dwa słupki, jedna poprzeczka" - nerwowa wygrana z Zawierciem
Trener Adrian Gach : Jeśli u chłopaków w tym wieku brakuje zaangażowania i woli walki, to jest niemożnością wygranie meczu, nawet takiego jak dzisiaj. Mierzyliśmy się z MKS-em Zaborze, który zamyka tabelę II Ligi Wojewódzkiej i spotkanie nie stało na żadnym wysokim poziomem. W ostatniej minucie pierwszej połowy, po rzucie rożnym straciliśmy bramkę do szatni.
Czytaj więcej: U-14/2002: "Wyszło wręcz odwrotnie" - porażka z outsider'em
Trener Igor Łukasik: Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dosyć niemrawa. Każdą akcję przeprowadzaliśmy zbyt wolno, dzięki czemu broniący się całą drużyną rywale mogli się swobodnie przemieszczać i nie dopuszczać do strzelenia przez nas gola. Sami bramki straciliśmy po dwóch błędach własnych - na szczęście udało się nam zdobyć kontaktowe trafienie na dwie minuty przed przerwą. Druga połowa była już diametralnie inna.
Czytaj więcej: U-17/JMł: "Zabrakło sił" - remisujemy z Iskrą
Trener Igor Łukasik: Spotkanie bardzo wyrównane. Udało się nam strzelić dwie bramki i prowadziliśmy 2:0. Wydawało się, że kontrolujemy mecz, a dodatkowo mieliśmy okazję podwyższyć wynik. Niestety, po jednym błędzie straciliśmy gola i spotkanie całkowicie zmieniło swój przebieg. Chłopcy z UKS-u szybko dołożyli jeszcze dwa trafienie i dowieźli prowadzenie do końca.
Czytaj więcej: U-11/2005: "Wydawało się, że kontrolujemy mecz" - wygrana UKS-u
Trener Paweł Drapała: Przegrywaliśmy w tym meczu już 0:2 - rywale wbili nam dwie bramki po wyprowadzonych kontrach. W końcówce meczu udało nam się jednak zdobyć trzy gole, co nie zdarzało się często w tym sezonie. Zazwyczaj gdy traciliśmy prowadzenie, potrafiliśmy co najwyżej zremisować. Tutaj jednak chłopcy byli bardzo zdeterminowani. Widzieli, że grają w piłkę, utrzymują się przy niej i są lepsi, a rywal bazuje na dalekim wykopie i kontratakach.
W bieżącym tygodniu młodzieżowe zespoły Ruchu Chorzów rozegrają 9 spotkań ligowych. Pięć z nich odbędzie się na wyjazdach, natomiast pozostałe w Chorzowie.
Przypomnijmy, że trzy z naszych drużyn zakończyły już sezon ligowy, są to juniorzy starsi, juniorzy młodsi występujący w makroregionie oraz młodzicy młodsi z rocznika 2004.
Zobacz z kim i kiedy zmierzą się w ciągu najbliższych dni nasze zespoły!
U-17 II Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych - tabela
11.06, godz. 12.00 Ruch Chorzów - Iskra Pszczyna
Wydział Szkolenia Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach zawiadomił, że 8 czerwca br. odbędą się mecze Reprezentacji Śląskiego ZPN z Opolskim ZPN..
W Dobrzyniu Wielkim rozegrane zostaną dwa spotkania eliminacyjne - w ramach pucharu K. Górskiego (rocznik 2001) oraz K. Deyny (rocznik 2000.
W gronie powołanych znalazło się czterech zawodników naszej Akademii!
Rocznik 2001 reprezentować będą: Szymon Gemborys, Mateusz Bogusz oraz Jakub Rudek.
Przedstawicielem rocznika 2000 będzie: Mateusz Machała.
Naszym zawodnikom serdecznie gratulujemy i życzymy powodzenia!
Trener Sławomir Podlas: Słaby mecz, niemrawy, bez wyrazu. Graliśmy dzisiaj piłkę bez jakości i pomimo wysokiego zwycięstwa nie jestem zadowolony. Tak naprawdę dopiero w końcówce dopiero zaczęliśmy zdobywać bramki. To jednak mniej ważne, mnie interesuje gra, a ta była dzisiaj bardzo słaba. Musimy w szatni porozmawiać, bo działo się dzisiaj coś niepokojącego. Mam nadzieję, że w następnym meczu z Piastem będzie już lepiej.
Czytaj więcej: U-16/2001: Mam nadzieję, że będzie lepiej" - słaby mecz, wysoka wygrana
Trener Adrian Gach: Mecz przeciwko wiceliderowi tabeli, Gwarkowi Zabrze, którego wcale nie musieliśmy przegrać, pechowo przegrywamy. Już na początku pierwszej połowy mogliśmy zdobyć dwie bramki, ale dogodnych sytuacji nie wykorzystał Janawa. W pierwszej mógł celnie podać przed pustą bramką, w drugiej nie poradził sobie w sytuacji "sam na sam". Jak mówi piłkarskie powiedzenie, niewykorzystane sytuacje się mszą i tak w 11 minucie, po błędzie w kryciu, straciliśmy gola.
Trener Mateusz Michalik : Po długiej, ciężkiej podróży rozegraliśmy mecz w prawie 30- stopniowym upale. Chłopcy stanęli jednak na wysokości zadania i pokazali charakter. Nie kalkulowaliśmy, to nam zależało na wygranej, przyjechaliśmy do Zielonej Góry po trzy punkty i chcieliśmy wracać do domów zadowoleni. Cały mecz przebiegał pod naszą kontrolą, dobrą grą i odpowiednią taktyką zmęczyliśmy rywali, dzięki czemu