Trener Sławomir Podlas: Był to szybki emocjonujący mecz. Od pierwszej minuty goście starali się grać w wysokim pressingu, utrudniając nam konstruowanie akcji. Spotkanie w pierwszej i drugiej połowie było widowiskiem wyrównanym, z tym, że to my stwarzaliśmy sobie więcej dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Brak precyzji w ich finalizowaniu nie pozwalał nam jednak na strzelenie bramki. I gdy przy stanie 1:1 Kamil Góralczyk, na 2 minuty przed końcem meczu zdobył gola, mogłoby się wydawać, że mecz zakończy się naszym zwycięstwem.
Czytaj więcej: U15/2003 I: ''Piłkarsko byliśmy lepsi''- dzielimy się punktami z Knurowem /foto/
Zapraszamy do czynnego kibicowania podczas kolejnych meczów ligowych naszych drużyn! A weekend zapowiada się bardzo ciekawie! Czeka nas derbowy pojedynek z UKS-em Ruch Chorzów, a także inne, ważne dla układu tabeli mecze, w których zmierzymy się z Zagłębiem Lubin, APN-em Knurów, Wawelem Wirek, GKS-em 1962 Jastrzębie, MCKiS-em w Jaworznie, Tyskim Sportem, Pogonią Ruda Śląska oraz dwukrotnie GKS-em Gieksa Katowice.
Przed nami nie jedenaście, a dziesięć kolejnych meczów - ze względu na majówkę najmłodszy z naszych zespołów - orlik młodszy U-10 o ligowe punkty powalczy dopiero 8 maja.
Pięć spotkań odbędzie się w sobotę, cztery w niedzielę, a jedno w poniedziałek. W sześciu z nich wystąpimy w charakterze gospodarzy, w pozostałych czterech zagościmy na boiskach rywali.
Z kim, gdzie i kiedy zmierzymy się podczas najbliższych dni? Nasz plan w rozwinięciu.
Trener Mateusz Markiewicz: Patrząc na zawodników Unii Kosztowy spodziewaliśmy się, że będzie to trudny mecz, ponieważ zdecydowanie przewyższali nas warunkami fizycznymi. Unia grała agresywnie, szybko do nas doskakiwała, atakowała pressingiem, jednak potrafiliśmy sobie z tym poradzić grając szybkimi podaniami. W pewnych miejscach brakowało spokoju, popełnialiśmy też błędy indywidualne. Rywal grał prostą piłkę, długie podania na silnego napastnika sprawiały obronie trochę problemów, my z kolei potrafiliśmy stworzyć kilka fajnych akcji po kontrach. Sytuacje "sam na sam", które marnujemy praktycznie od początku rundy są jednak naszą bolączką. Jeśli w tym elemencie się nie przełamiemy, to będziemy mieć problemy z zajęciem wysokiego miejsca w tej lidze.
W związku z licznymi zapytaniami informujemy, że w dniu dzisiejszym, tj. 24 września, popołudniowe treningi dzieci z roczników 2008 - 2014 odbywają się zgodnie z planem.
Prosimy o odpowiednie ubranie dzieci - czapki, ortaliony, długie spodnie.
Źródło: własne
Trener Sławomir Podlas: Mecz dobrze się dla nas rozpoczął, szybko zdobyliśmy bramkę z rzutu karnego i początek był niezły w naszym wykonaniu. Później, niestety, wkradły się nerwowość i brak dokładności w tworzeniu sytuacji. Dosyć poważne błędy w defensywie sprawiły, że szybko, bo bo w ciągu 14 minut straciliśmy cztery bramki, które nie powinny paść. Z przebiegu całego spotkania nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę, a druga połowa pokazała, że potrafimy grać dobrze w piłkę. Liczne kontuzje w naszej drużynie nie pozwalają nam tak naprawdę spokojnie poukładać gry, bo w każdym spotkaniu zmuszony jestem do dużych rotacji w ustawieniu zespołu.
Czytaj więcej: U15/2003 I: ''Kontuzje nie pozwalają poukładać gry'' - przegrana w Tychach
To już jutro! W sobotę, 28 kwietnia odbędą się pierwsze z testów kwalifikacyjnych do klasy IV Szkoły Podstawowej i nie tylko.
Zainteresowanie wstąpieniem w drużyny pod znakiem "Niebieskiej eRki" jest bardzo duże, a liczba w klasach sportowych ograniczona, w związku z tym podjęta została decyzja, że oprócz dwóch klas IV działających pod szyldem naszej Akademii oraz UKS-u Ruch Chorzów zostanie również utworzona grupa popołudniowa, w której będą mogli trenować chłopcy uczęszczający do innych szkół.
W imieniu własnym oraz UKS-u Ruch Chorzów serdecznie zapraszamy zawodników
Czytaj więcej: W sobotę pierwsze testy kwalifikacyjne do klasy IV oraz grupy popołudniowej!
Trener Piotr Bogusz: Pierwsza połowa pod dyktando GKS-u, który był zdecydowanie lepszym zespołem. Graliśmy słabo, mało biegaliśmy, oddaliśmy pole rywalowi, przez co zdobył on przed przerwą dwie bramki. W drugiej połowie zaprezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej. Gieksa prowadziła grę, jednak postawiliśmy się zaangażowaniem i ambicją. Udało się nam zdobyć dwa gole, a mogliśmy pokusić się i o trzecie trafienie. Przeciwnik rzadko gościł pod naszą bramką i praktycznie nam już nie zagroził.
Czytaj więcej: U12/2006: ''Postawiliśmy się zaangażowaniem i ambicją'' - podział punktów z Gieksą
Trener Ireneusz Psykała: Bardzo trudne boisko, nierówne, małe, a do tego dobrze prezentujący się fizycznie przeciwnik, który nastawił się na przeszkadzanie. W pierwszych 15 - 20 minutach mieliśmy z tym problem, trudno było się nam oswoić z panującymi warunkami, ale chwała chłopakom, że chcieli grać w piłkę i dokładnie to zrobili. Grali po swojemu, czyli cierpliwie rozgrywając, dominując w posiadaniu, aż w końcu zaczęli stwarzać sytuacje i padły bramki. Fajne gole, fajne akcje, pomimo niesprzyjającego boiska. Przy prowadzeniu 3:0 zrobiło się więcej miejsca, łatwiej przychodziło nam zagrażanie bramce ROW-u i wynik powinien być wyższy, ale nie wykorzystaliśmy kilku dobrych ku temu okazji.
Czytaj więcej: U19/JST: ''Chłopcy chcieli grać w piłkę'' - wracamy z Rybnika z kompletem punktów
Trener Damian Łukasik: Był to mecz niewykorzystanych sytuacji. Już w pierwszej połowie powinniśmy prowadzić trzema, czterema bramkami. Pomimo tego, że prowadziliśmy grę, przeciwnik wykorzystał jeden rzut rożny i nie kryty przez nikogo zawodnik Rakowa przyjął piłkę na piątym metrze i strzałem z woleja skierował piłkę do bramki. Nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji, w tym sam na sam, przez co nasza gra stawała się coraz bardziej nerwowa. Na szczęście po ładnej, zespołowej akcji Mucha dał nam prowadzenie, a kilkanaście minut później Lipp przypieczętował naszą wygraną.
Trener Damian Łukasik: Mecz identyczny, jak ten, który rozegraliśmy ostatnio z Rakowem. Boisko trudne, prowadziliśmy grę, tworzyliśmy sytuacje, których niestety nie potrafiliśmy wykorzystać, natomiast przeciwnik zdobył bramkę po rzucie rożnym. W drugiej połowie nasza przewaga była już zdecydowana, ale marnowaliśmy kolejne sytuacje. Na szczęście po akcji Starzyńskiego, który powalczył z dwoma obrońcami gola zdobył Lipp, a w ostatniej minucie spotkania Mucha uderzył z zerowego kąta w samo okienko.
Czytaj więcej: U14/2004: ''Bardzo trudny mecz'' - wygrana w zaległym spotkaniu w Tychach
Trener Mateusz Michalik: Trzeba przyznać, że chłopcy rozpoczęli mecz bardzo spięci i brakowało w ich działaniach spokoju oraz płynności. Zbyt nerwowo podchodziliśmy do każdej sytuacji i to przeciwnicy prowadzili grę. Momentami zbyt szybko staraliśmy się pozbyć piłki, brakowało cierpliwości oraz dokładnego podania. W 20 minucie otrzymaliśmy od Śląska prezent, ponieważ po błędzie indywidualnym bramkarz rywali ujrzał czerwoną kartkę, a my zyskaliśmy rzut karny. Niestety, nie zamieniliśmy go na bramkę i pomimo tego, że rywale grali w osłabieniu to nadal dyktowali na boisku warunki.
Czytaj więcej: U17/CLJ: ''Jeszcze mocniej scaliliśmy się na boisku'' - Śląsk pokonany!
Trener Robert Krajcer: Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, szczególnie druga połowa, gdzie kontrolowaliśmy przebieg meczu i Potrafiliśmy stwarzać dogodne sytuacje. Wynik mógł być zdecydowanie wyższy, gdyby nasi zawodnicy wykorzystali okazje, które sobie stwarzali. Najbliższa praca na treningu będzie poświęcona graniu w defensywie, ponieważ dopuściliśmy do tego, że przeciwnik zdobył aż cztery bramki.
Trener Daniel Tukaj: Niestety przegrywamy dzisiejszy mecz, a zasłużyliśmy co najmniej na jeden punkt, bo z przebiegu meczu, szczególnie w drugiej połowie byliśmy zdecydowanie lepsi od Rozwoju. Mecz jeszcze nie rozpoczął się na dobre, a już przegrywaliśmy - w drugiej minucie, po błędzie indywidualnym straciliśmy bramkę. Chwała chłopakom, że przy tej pogodzie i w takich warunkach, jakie mieliśmy na sztucznej murawie, podjęli walkę. Naprawdę z podziwem i radością dzisiaj patrzyło się na ich grę. Szkoda, że nie dopisało nam szczęście, bo stworzyliśmy sobie kilka dogodnych okazji.
Ruch Chorzów - GKS Urania Ruda Śl. 30:0 (24:0)
Bramki Ruch Chorzów: Sęktas - 7, Rossmann - 7, Kiełtyka - 6, Tkocz - 5, Rams -2, Tylec, Cieślik, Rosół
Kadra meczowa: Wollny, Tkocz, Moczulski, Kiełtyka, Sęktas, Rams, Rossmann, Tylec, Cieślik, Rosół
Czytaj więcej: U11/2007 VII: Wygrana w trzecim meczu ligowym.../foto/
Trener Ireneusz Psykała: Bardzo dobry mecz, szczególnie w pierwszej połowie. Szybkie tempo, dużo składnych akcji, a do tego pełna dominacja. Rekord zaledwie dwa, trzy razy był na naszej połowie, z czego stworzył jedną groźną sytuację. Jeśli chodzi o naszą grę, to trzeba to podkreślić i być zadowolonym, że była na wysokim poziomie. Druga połowa nieco słabsza, ale wpłynęło na to kilka czynników. Przede wszystkim przeciwnik był bardziej zmotywowany, a nas gra przed przerwą kosztowała wiele wysiłku i dzisiaj nie byliśmy w stanie rozegrać całego spotkania w tak szybkim tempie.
Czytaj więcej: U19/JST: ''Gra na wysokim poziomie'' - pewna wygrana z BTS-em /foto/
Trener Jakub Brzozowski: Kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu, dominowaliśmy od początku do końca spotkania, a wynik końcowy powinien być wyższy. Po pięciu meczach, z kompletem zwycięstw, jesteśmy liderem naszej ligi, z czego bardzo się cieszymy.
Czytaj więcej: U11/2007 V: "Jesteśmy liderem" - Kolejne pewne i wysokie zwycięstwo