Trener Łukasz Joniec: Derby z UKS-em na korzyść gospodarzy. Zdecydowanie był on lepszy w tym meczu. Od samego początku zepchnął nas do defensywy, szybko zdobył trzy bramki i można powiedzieć, że w w pierwszej połowie mieliśmy jedynie 10 minut dobrej gry, gdzie trzy akcje zakończone zostały strzałem na bramkę. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Tym razem nasze akcje kończyły się na środku boiska, popełnialiśmy dużo błędów w ocenie sytuacji, pod kątem dokładnego podania oraz rozegrania 3 na 2 czy 2 na 1. Zbyt wolno operowaliśmy piłką i nasza gra nie była tak dobra, jak w poprzednich spotkaniach. Był to nasz najsłabszy mecz w tej rundzie. Niektórzy z zawodników odpuścili po czwartej i piątej bramce.
Czytaj więcej: U15/2003 III: ''Tak być nie może'' - derby Ruchu dla UKS-u /foto/
BTS Rekord, Śląsk Wrocław, Rozwój Katowice, UKS Ruch Chorzów, RKS Raków Częstochowa, Tyski Sport, Unia Kosztowy, GKS Gieksa Katowice, AKS Cez Wyzwolenie Chorzów oraz dwukrotnie Urania Ruda Śląska - oto drużyny, z którymi zmierzymy się w meczach ligowych w ten weekend oraz poniedziałek i wtorek.
Tylko dwie nasze drużyny czekają spotkania wyjazdowe, pozostałe dziewięć meczów odbędzie się w Chorzowie.
Podobnie jak miało to miejsce w zeszłym tygodniu, w środę odbędą się dwa zaległe spotkania. Tym razem juniorzy starsi zagoszczą w Rybniku, natomiast trampkarze młodsi '04 w Tychach.
Trener Piotr Bogusz: Graliśmy dziś mecz podobny do wszystkich, które dotychczas rozegraliśmy. Skuteczność była nieco lepsza, ale nie taka, jaką chłopcy mogą mieć, bo sytuacji stworzyliśmy o wiele więcej. Jeśli chodzi o grę, zaangażowanie, utrzymanie przy piłce, budowanie ataku, to był to niewątpliwie duży plus tego spotkania. Martwi trochę strata dwóch bramek, ale wiadomo, że i przeciwnik robi wszystko, by je zdobyć.
Czytaj więcej: U12/2006: ''To wielki plus tego tego meczu'' - z Zawiercia z kompletem punktów
Informujemy, że zaplanowane na piątek, 20 kwietnia popołudniowe zajęcia treningowe dla dzieci z grup naborowych 2008 - 2013 nie odbędą się.
W tym dniu zapraszamy jednak na Stadion przy ul. Cichej 6, gdzie o godz. 18.00 odbędzie się mecz Nice 1 Ligi, w którym Ruch Chorzów zmierzy się z Pogonią Siedlce.
Przypominamy, że wszystkim chłopcom trenującym w naszym klubie, w imieniu których złożone zostały deklaracje oraz opłacane są składki, przysługuje darmowe wejście na wszystkie mecze Ruchu rozgrywane w Chorzowie.
20 kwietnia przypada 98. rocznica powstania naszego Klubu, w związku z czym na mecz obowiązują promocyjne ceny biletów . Szczegóły dostępne są TUTAJ.
Trener Łukasz Joniec: Bardzo chcieliśmy wygrać, żeby zdobyć pierwsze punkty ligowe. Od początku naszym założeniem było budowanie składnych akcji i tworzenie sytuacji strzeleckich. Podobnie jak w meczach poprzednich ładnie podchodziliśmy przed pole karne przeciwnka, ale brakowało ostatniego podania i strzału na bramkę. Górnik kilka razy nas skontrował - kiedy przenosiliśmy ciężar gry po niedokładnym podaniu następował atak rywali. Mieliśmy trochę szczęścia, w bramce dobrze spisywał się Nowrot, a w pozostałych sytuacjach rywale strzelali niecelnie. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, w drugiej gra wyglądała podobnie, obie strony miały swoje okazje, jednak to my byliśmy zespołem przeważającym. Mogliśmy pokusić się o zdobycie bramki, jednak to zawodnik Górnika długim podaniem posłał piłkę za plecy obrońców, zabrakło doskoku i asekuracji, przez co straciliśmy gola.
Trener Mateusz Markiewicz: Spodziewaliśmy się dzisiaj zaciętego spotkania i takie też ono było od początku do samego końca. Po dobrze wykonanym, stałym fragmencie gry Stadion zdobył pierwszy bramkę i do samego końca walczyliśmy o wynik. W pierwszej połowie stworzyliśmy kilka dogodnych akcji, ale trafialiśmy w słupki i poprzeczki. Gdybyśmy wykorzystali te okazje wynik mógłby być rozstrzygnięty już przed przerwą. Na pierwszego gola czekaliśmy aż do 47 minuty, a kiedy to się już stało chłopcy dostali skrzydeł i widać było, że dążą do tego, żeby wygrać to spotkanie. Nie baliśmy się rozgrywać i w drugiej połowie zdominowaliśmy przeciwnika.
Trener Jakub Brzozowski: Świetny mecz w naszym wykonaniu, jeden z lepszych jeżeli chodzi o całe osiem miesięcy naszej pracy. Dominowaliśmy przez całe spotkanie, długo utrzymywaliśmy się przy piłce, a przeciwnik tylko za nią biegał. Udało nam się stworzyć kilka bardzo fajnych sytuacji, wymieniając kilkanaście podań, czyli to, co chcemy grać. Byliśmy skoncentrowani przez cały spotkanie i po raz kolejny nie straciliśmy bramki, co bardzo nas cieszy.
Czytaj więcej: U11/2007 V: ''To, co chcemy grać'' - pewne zwycięstwo w Mysłowicach
Trener Mateusz Michalik: Ogromnym pozytywem było to, że drużyna pokazała dziś charakter pomimo tego, że nie po naszej myśli i w dwudziestej minucie przegrywaliśmy już 0:2. Potrafiliśmy przy pełnym zaangażowaniu każdego zawodnika wyjść na dwubramkowe prowadzenie. W końcówce niepotrzebnie sprowokowaliśmy rzut karny i doliczony czas gry był trochę nerwowy. Dzisiaj widać było gołym okiem, że dopiero rozpoczynamy rozgrywanie meczów na trawie i potrzebujemy czasu, by zawodnicy oswoili się z nawierzchnią.
Czytaj więcej: U17/CLJ: ''Doliczony czas był nerwowy'' - złe dobrego początki, wygrana z Falubazem
Trener Daniel Tukaj: Trudno mówić, że znowu jest to za wysoka porażka, skoro przegrywamy kolejny mecz. Przeciwnik nie był na tyle lepszy, by wygrać różnicą pięciu bramek, jednak wykorzystał nasze proste błędy. A te popełnialiśmy szczególnie w rozegraniu, przez co Gwarek stwarzał sobie sytuacje i zdobywał bramki. Myślę, że decydujący był drugi gol, bo do przerwy przegrywaliśmy tylko 0:1, a na początku drugiej połowy prowadziliśmy grę, byliśmy w tej fazie meczu stroną przeważającą, szkoda,że nieuwaga kosztowała nas utratę bramki.
Czytaj więcej: U17/JM I: ''Decydujący był drugi gol'' - Gwarek inkasuje trzy punkty
Trener Robert Krajcer: Bardzo dobre spotkanie w wykonaniu obu zespołów. Mecz był rozgrywany na dużej szybkości, obfitował w wiele ładnych, składnych akcji oraz sytuacji bramowych - naprawdę miło było patrzeć na taką grę. Okazaliśmy się drużyną bardziej skuteczną, dzięki czemu zainkasowaliśmy trzy punkty.
Czytaj więcej: U10/2008: ''Okazaliśmy się bardziej skuteczni'' - Gieksa pokonana, hat-trick Ramsa
Trener Ireneusz Psykała: Po raz kolejny dominujemy przez cały mecz, ale nie potrafimy zdobyć bramki. Już w drugiej połowie, po dobrej akcji i dośrodkowaniu ze skrzydła Wdowik zamiast uderzyć głową, wyskoczył i nogą skierował piłkę prosto w ręce bramkarza. Chwilę potem Winciersz stanął w sytuacji sam na sam, bramkarz skrócił pole, nasz zawodnik przelobował go, ale strzał był niecelny. W kolejnej akcji Wdowik nie zdążył zamknąć strony, a gdyby poszedł w tempo na wślizgu, to trafiłby do pustej bramki. W kolejnej sytuacji Winciersz uderzył z lewej nogi z 11 metrów ale wprost w bramkarza. Tak, że w pierwszej połowie mieliśmy kilka czystych sytuacji, natomiast Gieksa żadnej.
Czytaj więcej: U19/JSt: ''Była ogromna walka'' - mecz niewykorzystanych sytuacji, remis w Katowicach
SRS Gwiazda Ruda Śl. - Ruch Chorzów 0:20
Bramki: Kapuśniak 8, Cieślik 2, Sęktas 6, Leks, Tkocz, Moczulski, Brusik
Kadra meczowa: Wollny, Brusik, Cieślik, Kapuśniak, Sęktas, Tkocz, Leks, Kiełtyka, Lankocz, Moczulski
Trener Sławomir Podlas: Trudno cokolwiek powiedzieć po takiej porażce. To kolejny mecz gdzie szybko tracimy bramkę po ewidentnych błędach w defensywie. Sami nie wykorzystujemy stuprocentowych sytuacji i nasza gra staje się chaotyczna, akcje mało składne, łatwo przerywane przez przeciwnika. Do tego wszystkiego dochodzą problemy kadrowe, bo aż pięciu podstawowych zawodników doznało wcześniej urazów - utrudnia to na pewno odniesienie zwycięstwa.
Trener Mateusz Markiewicz: Cieszymy się ze zwycięstwa na tym trudnym terenie. Boisko jest małe, nawierzchnia twarda - ciężko się tu gra w piłkę. Zespół Sarmacji przewyższał nas warunkami fizycznymi i tężyzną, jednak udało się to pokonać inteligencją i umiejętnościami. Przed przerwą mogliśmy już prowadzić 4:0, jednak sędzia nie podyktował dwóch ewidentnych rzutów karnych. Cały mecz toczył się na pograniczu faulu. Chłopcy do samego końca byli czujni i skoncentrowani. Tworzyli składne akcje, utrzymywali się przy piłce, brakowało jednak wykończenia, bo mieliśmy i sytuacje sam na sam, jednak albo trafialiśmy w bramkarza, albo obok słupka.
Wzorem lat ubiegłych i w tym roku nasze drużyny wyjadą na letnie zgrupowania piłkarskie.
Drużyny Orlików oraz Młodzików, czyli roczniki 2008/2009, 2007 i 2006 udadzą się do Szaflar, gdzie zamieszkają w Pensjonacie "Perła Podhala".
Zespoły trampkarzy oraz juniorów młodszych, tj. roczniki 2005 - 2002 wyjadą z kolei do Straszęcina, gdzie bazą ich pobytu będzie Arena Park.
Juniorzy starsi, natomiast, zgrupowanie rozpoczną już w lipcu, a miejscem ich stacjonowania będzie Gościniec Sportowy w Cieszynie.
Terminy letnich obozów sportowych:
Czytaj więcej: Szaflary, Straszęcin i Cieszyn - terminy letnich obozów sportowych
Trener Mateusz Michalik: Jak na derby przystało mecz obfitował w wiele zaciętych pojedynków i trzeba przyznać, że każdy z zawodników zostawił dzisiaj na boisku dużo zdrowia. Spotkanie mogło się podobać, zwłaszcza kibicom, bo cechowało je wiele zwrotów akcji - prowadziliśmy, przegrywaliśmy 1:3, by w drugiej połowie doprowadzić do remisu. Myślę, że jako drużyna rozegraliśmy dobry mecz, natomiast za bardzo skupiliśmy się na działaniach ofensywnych, zapominając o defensywie i asekuracji.