Trener Adrian Gach: Był to nasz pierwszy oficjalny mecz na pełnowymiarowym boisku, gdzie zagraliśmy po 11. Dla chłopców był to na pewno niemały stres, bo każdy chciał się zaprezentować jak najlepiej. Troszkę nam to powiązało nogi, mieliśmy problem z utrzymaniem przy piłce, tworzeniem składnych akcji, nie uniknęliśmy też straty bramki i w 11 minucie Piast wyszedł na prowadzenie. Dalej jednak realizowaliśmy założenia nakreślone w szatni, co z biegiem czasu zaowocowało lepszą grą, dłuższym posiadaniem piłki i dwoma bramkami.
Trener Łukasz Joniec: Doczekaliśmy się w końcu meczu w nowym sezonie. Zawodnicy przeszli z wieku młodzika starszego do trampkarza młodszego, więc był to ich pierwszy mecz ligowy rozegrany po 11 na dużym boisku. Dla chłopaków było to na pewno nowe doświadczenie, ale śmiało można powiedzieć, że wypadli bardzo dobrze. Możemy być zadowoleni i z wyniku, i z gry. Spotkanie było rozgrywane w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, upał dawał się we znaki, więc tym bardziej brawa dla drużyny, że dała z siebie 100 procent.
Kolejni z naszych zawodników zakończyli obóz przygotowawczy - drużyny trampkarzy starszych i młodszych wracają dzisiaj z Szaflar do Chorzowa.
Podczas siedmiu dni zgrupowania podopieczni trenerów Sławomira Podlas, Damiana Łukasika i Adriana Gacha ćwiczyli intensywnie na miejscowych boiskach, korzystali z kąpieli w pobliskich Termach oraz rozegrali dwa wewnętrzne sparingi, w których dwukrotnie lepszym okazał się rocznik 2002. W pierwszym ze spotkań, po bramkach Spodzieji i Lankocza Niebiescy pokonali swoich rok młodszych kolegów 2:0, natomiast drugi z meczów zakończył się
Czytaj więcej: 2002/2003: Trampkarze zakończyli zgrupowanie w Szaflarach /foto/
W bieżącym tygodniu zajęcia treningowe wznowią grupy trampkarzy młodszych, młodzików i orlików. Jako ostatni przygotowania do nowego sezonu rozpoczną jedynie zawodnicy z rocznika 2003.
Pierwsze zajęcia podopiecznych trenerów Jońca i Maciongowskiego zostały zaplanowane na wtorek, 16 sierpnia i w ostatnich tygodniach wakacji będą odbywać się na boisku Kresy o stałej porze, tj. godz. 11.00 (za wyjątkiem 18 sierpnia, kiedy to trening zaplanowany został na godz. 9.30)
Plan treningów:
Trener Adrian Gach: Mimo przegranego meczu jestem zadowolony z postawy zawodników, ponieważ było dzisiaj to, czego brakowało w ostatnim spotkaniu z Zaborzem, czyli walka, zaangażowanie, chęć gry. Od początku do samego końca chłopcy walczyli o zwycięstwo, nie odpuszczali i starali się maksymalnie. Zabrakło nam troszkę szczęścia. W pierwszej połowie mogliśmy prowadzić już 2:0, ale niestety jak to u nas bywa nie wykorzystaliśmy dogodnych sytuacji - nie trafiliśmy do pustej bramki i przegraliśmy pojedynek jeden na jeden z bramkarzem.
Czytaj więcej: U-14/2002: "Pozostał niedosyt" - bez punktu na zakończenie sezonu
Trener Adrian Gach : Jeśli u chłopaków w tym wieku brakuje zaangażowania i woli walki, to jest niemożnością wygranie meczu, nawet takiego jak dzisiaj. Mierzyliśmy się z MKS-em Zaborze, który zamyka tabelę II Ligi Wojewódzkiej i spotkanie nie stało na żadnym wysokim poziomem. W ostatniej minucie pierwszej połowy, po rzucie rożnym straciliśmy bramkę do szatni.
Czytaj więcej: U-14/2002: "Wyszło wręcz odwrotnie" - porażka z outsider'em
Trener Adrian Gach: Mecz przeciwko wiceliderowi tabeli, Gwarkowi Zabrze, którego wcale nie musieliśmy przegrać, pechowo przegrywamy. Już na początku pierwszej połowy mogliśmy zdobyć dwie bramki, ale dogodnych sytuacji nie wykorzystał Janawa. W pierwszej mógł celnie podać przed pustą bramką, w drugiej nie poradził sobie w sytuacji "sam na sam". Jak mówi piłkarskie powiedzenie, niewykorzystane sytuacje się mszą i tak w 11 minucie, po błędzie w kryciu, straciliśmy gola.
Trener Damian Łukasik: Mecz, który można było wygrać, gdyby nie to, że zawodnicy popełniali podstawowe, najprostsze błędy. Po raz kolejny tracimy bramki po kuriozalnych sytuacjach i nie potrafimy odwrócić potem kolei meczu - meczu, który jest wyrównany. Na pewno będą konieczne wzmocnienia i mamy nadzieję, że już w nowym sezonie dojdzie do nas paru zawodników, którzy uzupełnią luki, a
Czytaj więcej: U-14/2002: "Będą potrzebne wzmocnienia" - z Częstochowy bez punktów
Trener Adrian Gach: Mieliśmy troszkę pecha. W pierwszej połowie, już na samym początku mogliśmy strzelić gola, ale piłka trafiła w słupek. Kolejnych kilku dogodnych okazji również nie wykorzystaliśmy. Przegraliśmy z przeciwnikiem, który jest naszym bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w drugiej lidze, ale i jak najbardziej w naszym zasięgu.
Czytaj więcej: U-14/2002: "Porażka na własne życzenie" - Jaworzno lepsze o jedną bramkę
Trener Adrian Gach: Mecz z liderem tabeli, który przewyższał nas warunkami fizycznymi przypominał trochę walkę Dawida z Goliatem. Z boku wyglądało to tak, jakby chłopcy grali z drużyną dwa lata starszą. Od początku spotkania byliśmy ustawieni w niskim pressingu, czekając na okazję do kontry, co sprawiło że przeciwnik miał dużo problemu ze zdobyciem gola. W pierwszej połowie wyglądało to nieźle, ale tylko do 33 minuty, kiedy Zagłębie strzeliło bramkę.
Czytaj więcej: U-14/2002: "Walka Dawida z Goliatem" - lider nie daje nam szans
Trener Adrian Gach: Typowy mecz walki. Gra głównie toczyła się w środku pola, Zaczęliśmy standardowo, bo już w drugiej minucie straciliśmy bramkę. Na szczęście szybko na nią odpowiedzieliśmy po ładnym strzale z dystansu Barona. Zarówno my, jak i przeciwnicy nie potrafiliśmy się dłużej utrzymać przy piłce i choć z początkiem drugiej połowy mieliśmy przewagę, to nie potrafiliśmy jej udokumentować golem.
Czytaj więcej: U-15/2002: "Zabrakło nam szczęścia" - Orbita lepsza o jedną bramkę