W dniach 4 - 6 kwietnia, w siedzibie Ekstraklasy S.A. odbyło się trzydniowe szkolenie dla przedstawicieli 16 klubów ligi, prowadzone przez belgijską firmę double pass. Jego celem było zainspirowanie drużyn do wprowadzenia „Światowej jakości systemu szkolenia młodzieży”, który od lat jest inspiracją sukcesów piłkarskich w Belgii, Niemczech i Anglii.
W szkoleniu „Najwyższy Poziom Zarządzania Akademią” wzięli udział dyrektorzy techniczni i szkolenia oraz szefowie akademii i trenerzy z LOTTO Ekstraklasy. Przedstawicielem Ruchu Chorzów był Koordynator naszej Akademii, Pan Grzegorz Kapica, którego poprosiliśmy o kilka słów podsumowujących szkolenie.
Nie było to Pana pierwsze szkolenie prowadzone przez firmę double pass?
Pierwsze odbyło się w marcu. Wtedy firma double pass przedstawiła swój profil działania, kogo skupia wokół siebie, z kim współpracuje.
Na zakończonym w ubiegłym tygodniu szkoleniu poruszony został aspekt organizacji i zarządzania Akademiami i współpracy z klubami Ekstraklasy. W kolejnych poruszone zostaną kwestie ścieżki rozwoju młodych talentów, sprawy związane z boiskiem, taktyką oraz doborem ludzi, które je realizują. Szkolenie zamknie się w sumie w sześciu konferencjach.
Przedstawiciele double pass pomagają w usprawnieniu funkcjonowania piłkarskich akademii w Europie. Ich celem jest poprawa jakości szkolenia, tak by akademie szkoliły więcej lepszych, młodych piłkarzy.
Proponują nam dokładnie to, co innym federacjom na świecie. Model organizacyjny, biznesowy oraz rozwoju talentów. Ideałem byłoby kompleksowo wcielić go w życie, musimy sobie jednak zdawać sprawę, że potrzeba na to czasu. Już sam fakt, że ktoś organizuje tego typu szkolenia świadczy o tym, że chcemy podążać tą drogą. Obecność przedstawicieli nie tylko klubów Ekstraklasy, ale i pierwszej ligi pokazuje, że inicjatywa ta cieszy się dużym zainteresowaniem - żadnego przymusu uczestnictwa tutaj nie ma.
System double pass wprowadziły już federacje Belgii, Anglii i Niemiec. Czy dostrzega Pan jakieś przeszkody we wdrożeniu go w Ruchu Chorzów, czy też globalnie w Polsce?
W modelu, który proponuje double pass dużą przeszkodą, jeśli chodzi o zarządzanie akademiami w Polsce, jest mała ilość ludzi, którzy w tych akademiach pracuje. Pomijam już większe kluby, jak Legia, Lech czy czołówka Ekstraklasy, natomiast cała reszta boryka się z problemami personalnymi. Finanse, to jest rzecz oczywista, a przy dobrym zarządzaniu brak modelu biznesowego, finansowego akademii utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia funkcjonowanie w takim stopniu, jak chcieliby prowadzący szkolenie. Moim zdaniem, nawet jak się jest w trudnej sytuacji - a czasem trudne sytuacje są najlepszą okazją do tego, aby zmiany zacząć wprowadzać - to trzeba to zrobić. To, że jest ciężko nie zwalnia nas od tego, aby się starać.
Brak personelu i finanse są niewątpliwie przeszkodą, ale poza tym mamy otwarte umysły, jesteśmy aktywni, chętni do zmian. Jest to czekanie na taki moment, kiedy ktoś ten przycisk naciśnie i powie "róbcie, pozwalam, mamy na to środki".
Powiedział Pan, że na wprowadzenie tego modelu potrzeba czasu. Czego jeszcze?
To nie jest tak, że z dnia na dzień przewraca się wszystko do góry nogami i wprowadza jakieś rewolucyjne zmiany. Uczestniczymy w szkoleniach, żeby złapać tak zwany "know how" i adaptując to do naszych warunków starać się wprowadzać to w życie, oczywiście przy zgodzie tych, którzy dowodzą klubem, bo to jest rzecz podstawowa. Model funkcjonowania klubu wraz z Akademią jest to model wypracowany przez tych, którzy tym klubem kierują. Bez tego żadna zmiana nie przejdzie albo będzie zmianą cząstkową, która właściwie nic nie wniesie. Double pass kładzie niesamowity nacisk na współpracę klubu i akademii - bardzo bliską współpracę, jednocześnie zaznaczając, że każdy z tych podmiotów jest niezależny. Ma swój budżet, swoich ludzi i swój cel. Pracując w sposób powiązany, ale niezależny na swojej działce, potrafią tak to wszystko zorganizować, że ten okręt flagowy, jakim jest zespół grający w najwyższej klasie rozgrywkowej jest tym, co przyciąga ludzi na trybuny, co przyciąga sponsorów, co przyciąga zainteresowanie, co przyciąga media. W taki sposób oni to widzą i do tego namawiają - współpracy i pracy przede wszystkim. Mam nadzieję, że taki model, gdzieś w tam dłuższej perspektywie czasowej będzie możliwy do wprowadzenia.
Aby zachować kryteria modelu double pass konieczne jest więc przekazywanie wychowanków do drużyny seniorskiej?
Według double pass są cztery modele biznesowe. Są kluby, które opierają swoje modele na wychowankach, czyli na młodych ludziach, którzy wyjdą z akademii. Są kluby, które oprócz tego, że bazują na wychowankach potrafią jeszcze ściągnąć młodych zawodników do siebie po to, aby ich szkolić dalej. Są też kluby, i to jest trzecia kategoria, które stawiają na doświadczonych piłkarzy, ale za przystępną cenę. Jest też czwarty model - to zespoły, które sprowadzają gwiazdy, ponieważ potrzebują na teraz, na już piłkarzy gotowych. Pierwsze dwa modele korzystają z swoich akademii bardzo mocno, pozostałe dwa już o wiele mniej.
Ruch Chorzów skupia się głównie na dwóch pierwszych modelach...
Tak i w tym jesteśmy mocni. Jest to coś, co nas wyróżnia na tle Ekstraklasy. Tu trzeba wyraźnie powiedzieć. To jest siła Ruchu. Droga z akademii piłkarskiej na boisko Ekstraklasy w Ruchu Chorzów jest drogą najkrótszą. Double pass bardzo namawia ludzi związanych z działalnością akademii do akcentowania swoich mocnych stron.
W polskiej piłce nożnej mamy wiele takich przypadków, że pomimo rozwojowych akademii zespoły nie mają w swoim składzie żadnych wychowanków.
Co zrobić, aby ten model mógł zacząć funkcjonować i u nas?
Generalnie jeśli coś ma dobrze funkcjonować musi być dobrze zorganizowane. Będzie dobrze zorganizowane, jeśli w organizacji i w egzekwowaniu późniejszych obowiązków będą brać udział ludzie na odpowiednim poziomie. Ludzie z chęcią, z pasją, szukający drogi dla siebie, samozadowolenia, samorealizacji i nie stojący w miejscu. Tacy, którzy widzą przede wszystkim możliwość własnego rozwoju. To, co double pass często akcentuje, to perspektywa dla siebie samego, jako pracownika akademii, jako członka tego klubu. Jest to niesamowicie ważny element pozyskiwania ludzi, którzy widząc możliwość samorozwoju i awansu szczebel po szczeblu, garną się do takich przedsięwzięć. Taki potencjał ludzki potrafi naprawdę dużo zrobić.
Każdą akademię oraz jej jakość wprowadzają w życie i windują na wyższy poziom ludzie. Niesamowicie ważna jest tutaj rola przywódcy, lidera, który skupi wokół siebie sztab, który będzie podążał z nim w tym samym kierunku.
Double pass bardzo dużą rolę przywiązuje do planowania. W swoim modelu biznesowym namawiają do wybiegania do przodu, nie krótkowzrocznego myślenia. Na przykład: ile wychowanków powinno się znaleźć na przestrzeni pięciu lat na murawie ekstraklasy, jak to powinno być finansowane, ilu chcemy dokonać transferów, ile przewidujemy wpływów z tych transferów itd. Każda z akademii powinna wyznaczyć sobie cele i cała praca powinna być skupiona na tym, aby te cele po kolei realizować. Wtedy to wszystko nabiera rozpędu, ma odpowiednią temperaturę, bo każdy wie do czego musi dążyć i co musi zrobić, aby cel został zrealizowany. Każdy z pracowników ma ten cel wyraźnie nakreślony - dyrektor generalny, dyrektor sportowy, trenerzy, a także ci, którzy zajmują się stroną medialną.
Jak wyglądałyby pierwsze kroki wdrażania tego modelu w naszej Akademii?
Oczywiście należałoby się udać do władz klubu. Właściciele musieliby jasno określić możliwości na dzisiaj i dalszą perspektywę. Mogą przecież przyjąć, że jeśli boisko ekstraklasowe ma być miernikiem pracy Akademii, to w tej chwili ten wynik jest bardzo dobry i nie ma potrzeby wprowadzania jakichkolwiek zmian.
Na razie jesteśmy po drugim spotkaniu z firmą double pass, przekazujemy w sposób racjonalny naszym szefom informacje, które sami otrzymujemy. Co można zrobić, jak można zrobić - nie koniecznie trzeba, ale można. Inaczej, być może lepiej."
Źródło: własne
Foto: ekstraklasa.org