Trener Jan Sochań: Każda ze stron miała swoje momenty, w których obejmowała dominację i mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. My jednak zagraliśmy bardziej konsekwentnie, skutecznie i dojrzale, ponieważ w trudnych momentach zachowywaliśmy chłodną głowę i to pozwoliło nam na uzyskanie pozytywnego rezultatu. Mecz był naprawdę dobrym widowiskiem, obydwie drużyny były mocno zaangażowane i stwarzały swoje sytuacje. Dziękuję za to spotkanie wszystkim zawodnikom Centrum Szkolenia Ruch Chorzów.
Czytaj więcej: U16: ''Każda ze stron miała swoje momenty'' - Mecz przyjaźni z 6 bramkami!
Trener Mateusz Michalik: Wygrywamy na trudnym terenie z wymagającym przeciwnikiem, który już niejednej drużynie wysoko zawiesił poprzeczkę. Nie inaczej było dzisiaj. Zdawaliśmy sobie sprawę w jaki sposób gra drużyna z Rybnika i na jakim boisku przyjdzie nam rywalizować, więc optymalnie przygotowaliśmy się przez cały tydzień, a dzisiaj skutecznie mogliśmy realizować nasze założenia. Mecz w głównej mierze obfitował w grę na pograniczu faulu oraz walkę w powietrzu i umiejętność zebrania drugiej piłki. Pierwszą bramkę zdobyli gospodarze uderzeniem pod poprzeczkę, ale minutę później od razu odpowiedzieliśmy wykorzystując zagranie w wolną przestrzeń i brak współpracy linii obrony z bramkarzem. W drugiej połowie podwyższyliśmy wynik po kombinacyjnej akcji i tylko żal kolejnych niewykorzystanych sytuacji, które prawdopodobnie zamknęły by mecz. Tak w końcowych fragmentach musieliśmy z dużą determinacją walczyć przed utratą bramki. Finalnie wracamy do Chorzowa z kompletem punktów. Gratulacje dla całej drużyny, bo każdy zostawił dzisiaj maksimum zaangażowania.
Czytaj więcej: U19:''Każdy zostawił maksimum zaangażowania'' - ROW pokonany!
Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił listę zawodników powołanych na zgrupowanie selekcyjne reprezentacji Polski U’15. Wśród nominowanych znalazł się Szymon Bogusz z Centrum Szkolenia Ruchu Chorzów.
Szymon Bogusz urodził się 18 lutego 2008 r. w Rudzie Śląskiej. Jest środkowym pomocnikiem, wychowankiem Ruchu, do którego trafił w 2014 r. W tym sezonie gra w zespołach juniorów młodszych i trampkarzy. Jest młodszym bratem Mateusza, byłego piłkarza „Niebieskich” obecnie występującego w hiszpańskiej Ibizie, i synem Piotra, trenera drużyny trampkarzy w Centrum Szkolenia Ruchu.
Źródło: własne
Trener Adrian Bury: Dominowaliśmy praktycznie przez całe spotkanie. Jedyny moment meczu, w którym Orlik doszedł do głosu to ostatnie pięć minut pierwszej połowy. Myślami byliśmy już chyba na przerwie, a goście zdobyli bramkę i stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji, w tym nie wykorzystali rzutu karnego. Po przerwie szybko zdobyliśmy kolejną bramkę i już do końca meczu nie pozwoliliśmy przeciwnikowi na zagrożenie naszej bramce. Jesteśmy zbudowani stałym progresem jaki robią chłopcy, bo w każdym kolejnym meczu widzimy elementy ćwiczone na treningach, które są wkomponowane w naszą grę. Jesteśmy coraz bardziej dojrzali piłkarsko i gramy konsekwentną piłkę. Na pochwałę zasługuje też fakt, że nie zadowoliliśmy się zdobyciem kilku bramek, tylko w pełni zaangażowani graliśmy przez całe spotkanie.
Czytaj więcej: U12: ''robimy stały progres'' - Grad bramek w meczu z Orlikiem
Trener Jakub Brzozowski: Wygrywamy dzisiejsze spotkanie i jest to chyba największy pozytyw dzisiejszego dnia. Mecz nie był porywający, nasza gra była strasznie wolna, nie było elementu przyspieszenia, byliśmy bardzo statyczni i strasznie minimalistyczni w swoich działaniach. Mimo tego stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji, których nie umieliśmy zamienić na bramki, jak na przykład nie strzelony karny w pierwszej połowie czy poprzeczka z kilku metrów w drugiej połowie. Pod koniec zrobiło się trochę nerwowo, bo mimo że Gwarek zbytnio nam nie zagrażał przez całe spotkanie, to w ostatniej fazie meczu dostał lekko kontrowersyjnego karnego, którego zamienił na bramkę i ze spokojnego meczu zrobił się mocno nerwowy koniec spotkania przez co do końca musieliśmy drzeć o wynik. Na szczęście udało nam się utrzymać prowadzenie i po meczu możemy dopisać sobie kolejne 3 punkty do ligowej tabeli. Gratulacje dla całej drużyny za kolejne zwycięstwo.
Czytaj więcej: U17: ''Udało się nam utrzymać prowadzenie" - Wygrana po emocjonującej końcówce
Trener Jakub Brzozowski: Kolejny ciężki mecz za nami, remisujemy dzisiejsze spotkanie i z przebiegu gry obydwu drużyn, myślę że jest to zasłużony remis, natomiast patrząc przez pryzmat jak ten mecz się układał to na pewno mamy czego żałować. Prowadziliśmy do przerwy 1-0 i w drugiej połowie mieliśmy dwie bardzo dobre sytuacje, aby wyjść na dwubramkowe prowadzenie i zamknąć ten mecz. Tak się jednak nie stało, zabrakło trochę dokładności, może trochę szczęście, bo po jednym z tych strzałów piłka odbiła się od słupka i wypadła z bramki. Koło 70 minuty spotkania drużyna z Bielska wyrównała po karnym, w momencie remisu trochę się otworzyliśmy, bo chcieliśmy wygrać ten mecz i Podbeskidzie to wykorzystało strzelając bramkę na 1-2. Po drugiej straconej bramce dążyliśmy do wyrównania i ta sztuka udała się nam w samej końcówce tego spotkania, przez co zabrakło już czasu żeby szukać zwycięskiej bramki.
Czytaj więcej: U17: ''mamy czego żałować" - juniorzy młodsi zdobywają kolejny punkt
Trener Jan Sochań: W dzisiejszą niedzielę chłopcy rozegrali jedno z lepszych spotkań pod względem organizacji w grze, mimo to ulegli gospodarzowi 3:2. Nie pozwoliliśmy "Czarnym" na wiele, ale to co im daliśmy, to wykorzystali i po pół godzinie gry prowadzili 3:0. Pomimo niekorzystnego wyniku robiliśmy dalej swoje, a to w końcu przyniosło efekt. Strzeliliśmy dwie bramki i stwarzaliśmy kolejne sytuacje. Jeśli czegoś dzisiaj zabrakło, to tylko szczęścia. Jestem zadowolony z tego spotkania i z niecierpliwością czekam na kolejną ligową potyczkę z chłopcami z Czeladzi. Bez wątpienia jest to rywal trudniejszy, ale mecz rozegramy u siebie, co daje nam pewną przewagę.
Trener Daniel Tukaj: Mecz od początku pod naszą kontrolą, gospodarze tylko sporadycznie gościli przed naszą bramką. Honorowego gola zdobyli po przepięknym strzale z dystansu. My natomiast oprócz zdobytych bramek seryjnie marnowaliśmy sytuacje 100%. Drużyna Podlesianki może zawdzięczać tak niski wynik naszej nieskuteczności, a także temu, że ten mecz był rozgrywany na bardzo małym i wąskim boisku, które sprzyjało grze obronnej. Dzięki temu zwycięstwu w ostatnich dwóch meczach potrzebujemy jednego punktu aby przypieczętować awans do trzeciej ligi.
Czytaj więcej: U17: ''Mecz pod naszą kontrolą'' - Wyjazdowe zwycięstwo z Podlesianką
Trener Adrian Bury: Dość namęczyliśmy się w tym spotkaniu. Szczególnie w pierwszej połowie graliśmy bardzo chaotycznie, zbyt daleko od przeciwnika i mało agresywnie. Kontrolowaliśmy przebieg gry, ale nie potrafiliśmy wypracować sobie sytuacji do strzelenia kilku bramek, które udokumentowałyby optyczną przewagę. Gra toczyła się głównie na połowie przeciwnika, który ograniczył się jedynie do dwóch szybkich ataków. Obydwa kontrataki sprawiły nam sporo kłopotu i to po jednym z nich straciliśmy bramkę. Obraz gry w drugiej połowie nie zmienił się, ale za to zmieniła się nasza dyspozycja. W dalszym ciągu prowadziliśmy grę, stwarzając sobie kolejne akcje bramkowe, które wykorzystywaliśmy i ze spokojem oczekiwaliśmy na koniec meczu. Cieszy nas na pewno hat - trick Dominika Molerusa, który wszystkie trzy bramki strzelił po wręcz identycznych akcjach zespołowych. Całej drużynie należą się gratulacje kolejnego zwycięstwa ligowego.
Czytaj więcej: U14: ''Drużynie należą się gratulacje'' - Gwiazda pokonana!
Trener Jan Sochań: Dzisiejsze spotkanie nie było wielkim widowiskiem. Cały czas dominowaliśmy rywala, który poirytowany, dopuszczał się nieczystych wejść w naszych zawodników. Sytuacji bramkowych nie mieliśmy dużo, jako że przeciwnik stał w niskim pressingu i nie łatwo było przedrzeć pod bramkę. Jestem zadowolony z postawy chłopców, każdy dzisiaj stanął na wysokości zadania.
Czytaj więcej: U16: ''Każdy stanął na wysokości zadania'' - Zwycięstwo na Kresach
Trener Sławomir Podlas: To był bardzo ciężki mecz, który rozstrzygnął się na nasza korzyść dopiero na 5 minut przed jego zakończeniem. Przed meczem widząc stan boiska i jego minimalne wymiary było wiadome że dziś nie będziemy mogli grać swojej piłki. Na małym nierównym boisku nie potrafiliśmy długo znaleźć sposobu na zdobycie bramki, chociaż już do przerwy mieliśmy cztery, a właściwie pięć, bo nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, 100% sytuacji. Druga polowa to podobny scenariusz tego spotkania. My dominujemy, przeciwnik broni się całą drużyną na własnej, małej połowie boiska i mamy olbrzymi kłopot przeprowadzić składną akcje. Dopiero w 75 minucie z rzutu wolnego po super strzale od poprzeczki Bartłomieja Feya, wychodzimy na prowadzenie, a 2 minuty później, po indywidualnej akcji "Maziego" ustalamy wynik i wywozimy ciężko zdobyte 3 pkt. Brawo dla chłopaków za duże zaangażowanie i konsekwentną grę do końca.
Czytaj więcej: U13: ''Wywozimy ciężko zdobyte trzy punkty" - Zwycięstwo w Kosztowach
Trener Piotr Bogusz: Spotkanie, jak przystało na drużyny prowadzące w tabeli, stało na wysokim poziomie. Szczególnie druga połowa. Pierwsze fragmenty meczu dla gości, którzy lepiej i szybciej operowali piłką, jednak nie wynikały z tego żadne sytuacje bramkowe. My swoje szanse, chociaż w małej ilości również mieliśmy, ale nie umieliśmy ich wykorzystać. Druga połowa rozpoczęła się od szybko straconej bramki. Potrafiliśmy jednak odpowiednio zareagować i w przeciągu kilku minut odpowiedzieliśmy trafieniem wyrównującym. Tworzyliśmy sobie kolejne sytuacje, jednak nie potrafiliśmy skierować już piłki do bramki. Zemściło się to na nas i Rekord po stałym fragmencie gry zdobył prowadzenie. Do końca spotkania goniliśmy wynik, ale niestety nie udało się nam wyrównać. Bardzo fajne spotkanie, trochę przespane pierwsze 20 minut z naszej strony, ale reszta meczu na dobrym poziomie. Cieszymy się, że mogliśmy się zmierzyć z tak dobrym przeciwnikiem i dziękuję wszystkim chłopcom za walkę.
Czytaj więcej: U15: ''Nie udało nam się wyrównać'' - Pierwsza porażka drużyny trampkarzy
Trener Daniel Tukaj: Myślę, że wynik jest już samym komentarzem do tego meczu. Gospodarze tylko stali na boisku z myślą o tym by nie stracić więcej bramek, my oprócz tych zdobytych mogliśmy się jeszcze po drugie tyle pokusić, ale brawa dla zespołu za zaangażowanie, bo takie mecze nie są wcale łatwe.
Czytaj więcej: U17: ''Brawa dla zespołu'' - Wysokie zwycięstwo w Rudzie Śląskiej
Trener Adrian Bury: Mecz bez większej historii. Wyszliśmy na boisko i zrobiliśmy to co do nas należało. Do przerwy zdobyliśmy pięć bramek, a w drugiej połowie dołożyliśmy kolejne trzy. Całe spotkanie było pod nasze dyktando i gra toczyła się głównie na połowie przeciwnika. Największym plusem dzisiejszego spotkania jest fakt, że wszyscy zawodnicy zagrali w dużym wymiarze czasowym. Dziękujemy za zaangażowanie i dobrą postawę w meczu.
Czytaj więcej: U14: "Zrobiliśmy to co do nas należało" - Wysokie zwycięstwo trampkarzy młodszych
Trener Mateusz Michalik: Kończymy dzisiejsze spotkanie z wynikiem remisowym i lekkim niedosytem. Początek spotkania należał do drużyny GKSu, ponieważ mieliśmy problem z płynnością i przeniesieniem ciężaru gry na połowę przeciwnika. Z biegiem czasu przejęliśmy inicjatywę i powinniśmy zdobyć przynajmniej jedną bramkę z dogodnych sytuacji, które stworzyliśmy. Druga połowa opierała się w głównej mierze o walkę, determinację, stałe fragmenty gry i mieliśmy problem ze skonstruowaniem klarownej sytuacji do zdobycia gola. Mimo wszystko zagraliśmy charakternie, zespołowo w działaniach defensywnych i nie pozwoliliśmy Tychom na zbyt wiele. Był to trudny mecz z wymagającym rywalem i prawdopodobnie kto zdobyłby bramkę zgarnąłby 3 pkt.
Czytaj więcej: U19:''Remis z lekkim niedosytem'' - Podział punktów w meczu juniorów
Trener Sławomir Podlas: Mecz lidera z vice liderem naszej grupy zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Ranga tego spotkania to dla nas utrzymanie pierwszego miejsca powiększając przewagę punktową, bądź też zamiana miejsc z drużyną naszych gości SPARTĄ KATOWICE. Od początku meczu przewagę w grze mieli przyjezdni. To oni lepiej i dłużej utrzymywali się przy piłce, stwarzając sobie dogodne sytuacje bramkowe. Niestety, nasza gra była mało skuteczna. Tak naprawdę nie zagroziliśmy ani razu bramce Sparty. Za to po błędzie w prawidłowym kryciu to oni do przerwy zdobyli pierwszą bramkę. Zmiany personalne wprowadzone w przerwie nie przyniosły oczekiwanych znaczących efektów. Gra nieznacznie się wyrównała, częściej zagrażaliśmy bramce gości, ale to oni byli dziś bardziej skuteczni i w 100% wykorzystali nasze błędy. Chłopcy na boisku bardzo chcieli i się starali ale Sparta była dziś od nas po prostu lepsza. Gratulacje dla przeciwnika. My nie spuszczamy głów i walczymy dalej. Zostały nam do rozegrania dwa mecze. Chcemy w nich bardzo dobrze zagrać i przy okazji zgarnąć 6 pkt