Trener Piotr Bogusz: Zdominowaliśmy dziś rywali, którzy nie mieli z gry praktycznie nic, jedynie raz z rzutu rożnego stworzyli zagrożenie. Wszystko, co zostało założone przed meczem chłopcy wypełnili. Szwankowała jedynie skuteczność, bo mogliśmy wygrać zdecydowanie wyżej, ale i takie mecze się zdarzają. Sam byłem ciekawy jak chłopcy zareagują na ostatnią porażkę z Piastem, ale fajnie to dzisiaj wyglądało.
Czytaj więcej: U-12/2004: "Mecz ładny dla oka" - Znicz pokonany
Trener Piotr Bogusz: Byliśmy dzisiaj zespołem lepszym, ale nie potrafiliśmy udokumentować tego bramką. W pierwszej połowie Gwiazda znalazła się w naszym polu karnym zaledwie raz. W piętnastej minucie drugiej połowy, po zamieszaniu w polu karnym, straciliśmy pierwszego gola. Wiadomo, chłopcy rzucili się do odrabiania strat i podczas jednej z kontr rywale trafili po raz drugi. Piłkarsko prezentowaliśmy się jednak bardzo dobrze. Założyliśmy pressing na całym boisku - brakowało tylko
Czytaj więcej: U-12/2004: "Tylko albo aż" - niemoc strzelecka w meczu z Gwiazdą
Trener Piotr Bogusz: Straciliśmy bramkę w pierwszej minucie spotkania. Pokrzyżowało to szyki naszej drużynie, ale trzeba powiedzieć, że pierwsza połowa nie była w naszym wykonaniu dobra. Mecz ogólnie taki nijaki, przeciwnik jednak był bardziej zaangażowany. Druga połowa, szczególnie pierwsze 15 minut wyglądała dużo lepiej - przycisnęliśmy zespół z Zaborza, zdobyliśmy bramkę po fajnej akcji, ale niestety biliśmy głową w mur - nie potrafiliśmy strzelić kolejnej.
Czytaj więcej: U-12/2004: "Biliśmy głową w mur" - MKS Zaborze górą