Od kilku dni na łamach naszej strony dokonujemy podsumowań rundy jesiennej w wykonaniu Niebieskiej młodzieży.
Dziś nadeszła kolej na zespół występujący w VI Okręgowej Lidze Juniorów Młodszych, jednak w tym przypadku najważniejszą kwestią nie jest podawanie statystyk czy osiągniętych wyników. Udział zawodników w rozgrywkach tej ligi ma bowiem inny, nadrzędny cel.

Gwoli dopełnienia formalności odnotujmy, że Niebiescy uplasowali się na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem 14 bramek strzelonych i 35 straconych.

TRENER ROBERT KRAJCER: U progu rundy jesiennej uprawnionych do gry w ligach juniorów młodszych było aż 56 zawodników. Liczba jak widać niemała, a dwie dotychczasowe ligi nie mogły zagwarantować udziału w meczach każdemu zawodnikowi. W związku z tym została podjęta decyzja o zgłoszeniu do rozgrywek kolejnej drużyny.
Mało który klub może pochwalić się trzema drużynami w jednej klasie rozgrywkowej. My tak! Dzięki temu każdy chłopak ma możliwość rozwijania swoich umiejętności i otrzymania odpowiedniego szkolenia. Pomimo tego, że większość meczów zakończyła się zwycięstwem rywali, to nie byliśmy dla przeciwników drużyną treningową i walczyliśmy jak równy z równym. To nie jest tak, że w tej lidze znalazły się zespoły słabe. Po reorganizacji rozgrywek wiele klubów nie miało w wyższych ligach swoich zespołów i zaczynały właśnie od najniższej klasy rozgrywkowej. Ta liga to coś w rodzaju przedsionka dla zawodników. Tutaj mogą się rozwijać, mają zapewnione ciągłe granie, dzięki czemu mają szansę na podnoszenie swoich umiejętności. Jest to dobre, dla tych, którzy borykają się z problemami, wracają na przykład po kontuzjach lub prezentują słabszą formę. Mamy przecież jeszcze dwie ligi juniorów młodszych, więc kadra jest bardzo szeroka.  Następny rok będzie przełomowy, ponieważ czekają nas testy do szkoły średniej. Nikogo nie przekreślamy, nikt nie jest przegrany. Każdy ma szansę na rozwój, który w dużej mierze zależy od determinacji, chęci robienia postępów, przyswajania wiedzy i ciężkiej pracy każdego zawodnika.

Źródło: własne