CENTRALNA LIGA JUNIORÓW U17
RUCH CHORZÓW - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 1:4
Trener Daniel Tukaj: Nie można wygrać meczu, jeśli nie stwarza się sytuacji bramkowych. Statystyki są dla nas miażdżące, bo w sytuacjach stuprocentowych było 12:2 na korzyść przeciwnika. Możemy tylko dziękować naszemu bramkarzowi, Szymonowi Gniełce, który uchronił nas od wysokiej porażki. Na domiar złego kontuzję odniósł Kuba Stępięń - doznał on urazu głowy. Mam nadzieję, że nie okaże się to poważne i Kuba szybko do nas wróci, bo na pewno jest potrzebny w następnych meczach.
Dzisiaj najbardziej zabrakło nam odwagi. Jeśli chodzi o prowadzenie gry, to zbyt łatwo oddawaliśmy pola przeciwnikowi, który to wykorzystał. Jeśli po ostatnim spotkaniu mieliśmy niedosyt, to dzisiaj - można powiedzieć- jesteśmy nieco załamani. Musimy się szybko zrehabilitować, bo już w środę kolejny mecz. Nie będzie łatwiej, ale jeśli wyciągniemy wnioski, to powinno być lepiej.
Ruch Chorzów - Zagłębie Sosnowiec 1:4 (1:2)
1:0 - Jankowski 35'
1:1 - 40'+ 5
1:2 - 40'+ 11
1:3 - 63'
1:4 - 79'
Skład: Gniełka - Mazurek P. (58' Spodzieja), Gatrzkie, Miarka, Pietrzyk (41' Niemczyk), Latała (41' Krysiak), Baron, Stępień (30' Janawa), Milewski (41' Widawski), Siwek, Jankowski
Rezerwowi: Dąbkowski
Następny mecz: 30.08, godz. 17.00 Tyski Sport - Ruch Chorzów
Źródło: własne