Drużyna "Marexu Chorzów" w skład której weszli zawodnicy naszej Akademii oraz UKS-u Ruch Chorzów została brązowym medalistą Mistrzostw Polski w futsalu U17, a tak wysoki wynik drużyny prowadzonej przez trenerów Daniela Tukaja oraz Wojciecha Dobrzyńskiego dla wielu był sporą niespodzianką!
Turniej stał na dobrym poziomie – podsumował selekcjoner reprezentacji Polski w futsalu, Błażej Korczyński. - ... Marex wywalczył swój sukces. Widać było, że jest zbudowany na zawodnikach grających na trawie, ale chłopcy pokazali charakter.
Wybitnemu osiągnięciu chorzowskiej drużyny wiele miejsca poświęca również strona Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach, gdzie można przeczytać dopełnienie poniższego tekstu.
Po udanych jesiennych eliminacjach, a następnie remisie oraz dwóch wygranych w piątkowej i sobotniej fazie grupowej Marex swoją drogę po medal rozpoczął od zwycięstwa w ćwierćfinale 4:2 (2:1) z SPN Szamotuły, a łupem bramkowym podzielili się: Mateusz Talaga, Igor Stasiński, Marcin Ceglarek i Antoni Franke.
Wprawdzie w półfinale zespół z Chorzowa przegrał aż 1:8 z MOKS-em Białystok, honorowe trafienie zaliczając w ostatnich sekundach, z karnego wykonanego przez Aleksandra Hartsteina, ale trener Wojciech Dobrzyński potrafił szybko „skleić” rozbity zespół o czym świadczy występ w meczu o trzecie miejsce. W 135 sekundzie gry z Red Dragnos Pniewy Igor Stasiński otworzył wynik, a zamknął go Radosław Skała wykorzystując przedłużony rzut karny.
To są chłopcy z UKS-u Ruch i Akademii Piłkarskiej Ruchu SA. Daniel Tukaj przygotował ich motorycznie i był ze mną na trenerskiej ławce, a Prezes Marek Nowak udzielił wsparcia i po przejściu przez eliminacje pojechaliśmy na turniej do Białegostoku. Moja taktyka opierała się na grze trzema czwórkami, które były wyrównane. Dzięki temu mogliśmy narzucić wysokie tempo i to był klucz do naszych zwycięstw. Raz tylko, w półfinale, zderzyliśmy się z przeciwnikiem, na którego ta taktyka nie podziałała. Przegraliśmy z białostocką drużyną, która była oparta na piłkarzach Jagiellonii występujących w Centralnej Lidze Juniorów. Wynik 8:1 był jednak także efektem... przemyślenia. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:3 i wyszliśmy na parkiet z nadzieją, że jeszcze nie wszystko stracone, ale po stracie czwartego gola uznaliśmy, że powinniśmy raczej zachować siły na walkę o brąz, bo bardzo chcieliśmy wrócić do Chorzowa z medalem. Może w sporcie „odpuściliśmy” to niewłaściwe słowo, ale w drugiej połowie półfinału myślami byliśmy już przy „małym finale” i możemy teraz powiedzieć, że osiągnęliśmy cel.
Konkretnie na futsalu skupiliśmy się dwa miesiące temu. W dobie pandemii co prawda nie było łatwo dograć wszystko tak, jakbyśmy chcieli, ale przynajmniej raz w tygodniu staraliśmy się pracować na parkiecie. Były też tygodnie, że trenowaliśmy dwa razy, ale zdawałem sobie sprawę z tego, że to jest za mało i dlatego postanowiłem taktyką na trzy czwórki „zabiegać” przeciwników. Cieszę się, że to zdało egzamin -wypowiedział się na łamach strony Śląskiego Związku trener Wojciech Dobrzyński, a pełen wywiad dostępny jest tutaj.
Kadra: Bartosz Gruszczak, Antoni Franke, Marcin Ceglarek, Maksymilian Smaluch, Dawid Kostorz, Franciszek Nowak, Jakub Stępień, Radosław Skała, Igor Stasiński, Mateusz Gasz, Mateusz Talaga, Oskar Skolut, Aleksander Hartstein i bramkarz Aleksander Kowaluk; trenerzy: Daniel Tukaj, Wojciech Dobrzyński
Drużynie oraz sztabowi szkoleniowemu serdecznie gratulujemy!
Źródło: slznp.pl, własne