CENTRALNA LIGA JUNIORÓW U17
GKS TYCHY - RUCH CHORZÓW 1:3
Trener Paweł Drapała: Każdy wiedział, że było to dla nas bardzo ważne spotkanie, ponieważ dzięki wygranej odskoczyliśmy Rozwojowi na sześć punktów. Było widać, że mieliśmy w nogach niedzielny mecz, zresztą przeciwnik także, przez co tempo spotkania było słabe i niewymagające, a cały mecz nie był powalającym widowiskiem. W piłce nożnej chodzi o to, żeby strzelić więcej goli, niż przeciwnik i to my wyszliśmy w pierwszej połowie na jednobramkowe prowadzenie, a w drugiej dołożyliśmy jeszcze dwa gole. Po naszej nieuwadze w obronie straciliśmy bramkę na 1:3, przez co GKS uwierzył w swoje umiejętności i zepchnął nas do defensywy.
Chłopcy jednak do końca byli uważni i czujni, dzięki czemu nie daliśmy już sobie strzelić gola. Brawa dla całej drużyny, bo w ciągu czterech meczów straciliśmy tylko dwie bramki i dopisaliśmy do konta dziesięć punktów. Myślę, że jest to mały krok w kierunku założonego celu, więc idziemy z animuszem po kolejne punkty w meczu ze Śląskiem.
GKS Tychy - Ruch Chorzów 1:3 (0:1)
0:1 - Krystian Mucha, 38 min.
0:2 - Kacper Bąk, 52 min.
0:3 - Kacper Bąk, 57 min.
1:3 - 61 min.
Skład: Miarka, Talaga, Wacławski, Galus, Pytlarz, Skała, Gabryś, Rudzki, Bąk (65' Drabek, Wilczkiewicz (57' Stasiński), Mucha (90' Smaluch),
Rezerwa: Wieliczko, Franke, Gasz,
Żółte kartki: Skała, Mucha
Źródło: własne