CENTRALNA LIGA JUNIORÓW U18
GKS BEŁCHATÓW - RUCH CHORZÓW 3:2
Trener Ireneusz Psykała: Pierwsza połowa przebiegała pod nasze dyktando, mieliśmy inicjatywę i dwie okazje do zdobycia bramki. W pierwszej piłka trafiła w poprzeczkę, w drugiej na linii wyłapał ją bramkarz. Po przerwie błędy indywidualne zadecydowały o stracie goli - szczególnie pierwszej i tej trzeciej, w ostatniej sekundzie spotkania. To był jakiś koszmar - "świeca" zagrana w pole karne nie spotkała się z reakcją obrońców, przeciwnik uderzył główką, a bramkarz tylko odprowadził piłkę wzrokiem do siatki.
Zbyt dużo błędów popełniliśmy w defensywie. W przerwie boisko opuścić musiał Mateusz Machała, który doznał kontuzji i musieliśmy w drugiej linii ustawić Adriana Dąbrowskiego jako środkowego obrońcę. Po raz kolejny nowy przepis dał się nam we znaki i ograniczył działanie. Jeśli chodzi o samą grę, to brakuje nam płynności, dokładności. Dochodzimy do 25 metra i nie ma odpowiedniego dogrania, natomiast w obronie przegrywamy zbyt wiele pojedynków "jeden na jeden". Dobrze to wyglądało, cały czas goniliśmy wynik, mieliśmy też sytuację na 2:3, ale strzał Tomka Hołosia wybronił nogą bramkarz. Wydawało się, że argumenty są po naszej stronie, ale przypadkowa bramka po błędzie obrońców i bramkarza sprawiła, że przegrywamy. Szkoda... Brakuje nam monolitu i wciąż szukamy personalnego ustawienia.
GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 3:2 (0:0)
1:0 - 43 min.
1:1 - Peda, 50 min.
2:1 - 52 min.
2:2 - Hołoś, 72 min.
3:2 - 90 + 1 min
Ruch Chorzów: Bielecki, Peda, Machała (46' Dąbrowski), Rocki (77' Bąk), Nowak, Wdowik (70' Świątczak), Rudek, Winciersz (58' Hołoś), Gierut, Gemborys, Iwanek; Trener: Ireneusz Psykała
Rezerwowi: Aksamit, Krawczyk, Strzelec
Żółte kartki: Dąbrowski, Świątczak
Następny mecz: 25.08, godz. 12.00 Legia Warszawa - Ruch Chorzów
Źródło: własne