Każdy to powie: „Ruch Chorzów rządzi w Chorzowie”... Tym razem to drużyna Ruchu Chorzów mogła zaśpiewać tę przyśpiewkę po końcowym gwizdku sędziego w środowej konfrontacji czołowych drużyn ligi.
W środę 14.05.2014 o godz. 16 : 30 zmierzyły się jedne z najsilniejszych drużyn Regionalnej Ligii Juniorów gr. III. Nasi chłopcy bardzo emocjonalnie podeszli do tej konfrontacji pamiętając sromotną klęskę na wyjeździe w zeszłym sezonie. Podejście i pełne zaangażowanie drużyny Ruchu Chorzów w grę było widać już od samego początku spotkania. Nasi młodzi piłkarze walczyli o każdy centymetr murawy, aby udowodnić swoją dominację na boisku. Przez pierwsze 20 minut właśnie obie drużyny walczyły o tzw. „środek pola”. W pierwszej połowie byliśmy świadkami 2 groźnych stałych fragmentów gry: Rzut wolny dla Ruchu i strzał Hanela tuż obok słupka i podobny stały fragment gry dla gości i piękna interwencja Kamila Wąchały , który ratuje nas przed utratą bramki. Z każdą minutą mecz nabierał tempa lecz żadna ze stron nie stworzyła 100% sytuacji strzeleckiej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0 : 0 przy czym z gry zdecydowanie lepiej wyglądała drużyna niebieskich.
Po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu nasza drużyna rozpoczęła w osłabieniu ze względu na karę 5 minutową nałożoną na Mateusza Lajblicha za faul w środku pola. Wykorzystali to poniekąd piłkarze Stadionu , którzy stworzyli 100 % sytuację bramkową. W 45’ jeden z napastników gości stanął „oko w oko” z naszym bramkarzem lecz posłał piłkę 2 metry obok dalszego słupka Kamila Wąchały. Przez kolejne 10 minut stadion mocno napierał i często nękał strzałami z dystansu naszą defensywę. Na posterunku jednak stał Kamil Wąchała , który w tym meczu spisywał się znakomicie. Dopiero w 58’ Ruch przeprowadził zabójczy kontratak. Jego autorem był Daniel Skalski , który po rajdzie środkiem boiska, doskonałym prostopadłym podaniem obsłużył Piekarskiego ,a ten prowadząc piłkę na pełnej szybkości nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych, strzelając z bliskiej odległości. 20 ostatnich minut to totalna dominacja Ruchu na boisku. 70 minuta i indywidualna akcja Łukasza Sylwy, który ładnym strzałem z lewej nogi strzela gola na 2 : 0. Wynik w końcówce mógł ulec podwyższeniu za sprawą Kamila Kali , który niestety zamiast strzelać na bramkę po świetnej indywidualnej akcji , podawał wzdłuż pola karnego. Cały zespół Ruchu zasługuje na słowa pochwały począwszy od naszego bramkarza, a skończywszy na naszych 2 świetnych snajperach. Blok defensywny z Michną , Świtałą , Pielotem i Szymurą świetnie rozbijał kontrataki Stadionu , w środku pola rządzili Skalski i Lajblich doskonale się uzupełniając , a skrzydła napędzały grę „niebieskich”. Jednym słowem wszystkie tryby „niebieskiej” drużyny chodziły bez zarzutu.
RUCH CHORZÓW SA - Stadion Śląski Chorzów 2:0
Ruch: Wąchała, Pielot, Świtała, Michna, Szymura (Wieczorek 55’), Lajblich (Szol 67’), Skalski, Hanel, Głąb (Milota 45’), Sylwa (Gieroń 75’), Piekarski (Kala 60’)
Bramki:
- Sylwa
- Piekarski