CENTRUM SZKOLENIA BRAMKARZY
ZAPRASZAMY NA TRENINGI BRAMKARSKIE!
Trener Łukasz Joniec: Kolejny trudny mecz za nami. Od pierwszych minut GKS przejął inicjatywę, a naszym założeniem była szczelna, dobrze ustawiona defensywa. Chcieliśmy uniknąć błędów i to można powiedzieć przed przerwą się udało. GKS strzelił trzy bramki, ale jeśli chodzi o ustawienie i zawężanie pola gry to wyglądaliśmy dobrze, jedyny minus to gra jeden na jeden w defensywie i ten aspekt spowodował, że do przerwy przegrywaliśmy trzema golami. W drugiej połowie musieliśmy wrócić po zmianach w ustawieniu do poprzedniego, bo w dziesięć minut straciliśmy cztery bramki.
Czytaj więcej: U15/2003 III: ''Trzeba pracować'' - pewna wygrana Gieksy
Za nami kolejny Wojewódzki Finał Śląskiej Ligi Orlików o Puchar Marszałka Województwa Śląskiego w Piłce Nożnej Dziewcząt i Chłopców. 24 zespoły w trzech kategoriach wiekowych z całego województwa rywalizowały na obiektach sportowych powiatu bieruńsko-lędzińskiego już po raz szósty w historii.
We wczorajszych finałach, do których droga wiodła przez szereg eliminacji, nie zabrakło przedstawicieli Szkoły Podstawowej nr 21, w której trenują zawodnicy naszej Akademii oraz UKS-u Ruch Chorzów.
Trener Mateusz Markiewicz: Były to zawody szkolne i cieszę się bardzo, że udało się nam dojść aż do finału, bo po drodze pokonywaliśmy zawodników takich drużyn jak Gieksa czy też GKS Tychy.
Czytaj więcej: 2005: Trzecie miejsce w Wojewódzkim Finale Śląskiej Ligi Orlików 2018
Trener Daniel Tukaj: Przystępując do tego meczu mieliśmy nadzieję, że uda się zakończyć sezon tak, jak zaczęliśmy, czyli zwycięstwem. Niestety, przegraliśmy to spotkanie, jak większość w tej rundzie, choć można powiedzieć, że momentami gra wyglądała lepiej, aniżeli wskazuje na to wynik końcowy. Cały czas nie wykorzystujemy stworzonych sytuacji, a najgorsze jest to, że tracimy bramki w momentach, gdzie wydaje się, że możemy wyjść na prowadzenie lub, jak dzisiaj, zdobyć kontaktowego gola. Niestety, to przeciwnik strzelił bramkę i skończyło się, jak zazwyczaj.
Czytaj więcej: U17/JM I: ''Skończyło się jak zazwyczaj w tej rundzie'' - przegrana z Rozwojem
Nadchodzi czas pożegnań z rozgrywkami ligowymi sezonu 2017/2018.
W najbliższych dniach swoje ostatnie mecze ligowe rozegra siedem z jedenastu drużyn i jak to zwykle bywa na finiszu, czeka nas niemała dawka emocji.
O tym, co przed nami przeczytacie poniżej w zapowiedzi każdego z meczów. Dodajmy tylko, że żegnamy się z trwającym sezonem spotkaniami wyjazdowymi - aż w jedenastu wystąpimy bowiem w charakterze gości.
Sześć spotkań w sobotę, wolna od rozgrywek niedziela, a potem aż do czwartku kolejne mecze, w których trzykrotnie staniemy przed szansą wywalczenia awansu.
Zapraszamy do zapoznania się z naszym cotygodniowym planem!
Czytaj więcej: LIGA: Emocjonujące finisze, 11 wyjazdowych spotkań na zakończenie sezonu
Z wielką dumą informujemy, że na konsultację szkoleniową Reprezentacji Polski U-18 został powołany nasz zawodnik, Jakub Rudek!
Zgrupowanie rozpocznie się już w najbliższą niedzielę, 10 czerwca w Grodzisku Wielkopolskim i potrwa do 12 czerwca.
Jakub urodził się 22 sierpnia 2001 roku i od początku swojej przygody z piłką trenuje w drużynach Ruchu Chorzów.
Występuje w zespole juniorów starszych oraz młodszych i gra na pozycji skrzydłowego, bądź środkowego pomocnika.
Kubie serdecznie gratulujemy tak dużego wyróżnienia i życzymy powodzenia!
Czytaj więcej: U-18: Jakub Rudek powołany na konsultację Reprezentacji Polski!
Trener Robert Krajcer: Kolejny dobry mecz. Chłopcy nabierają coraz większego ogrania. Jedyny nasz problem to niewykorzystane sytuacje. Zmarnowaliśmy kilka okazji "sam na sam", gdzie nie tyle uderzaliśmy w bramkarza, co strzały były niecelne. Wynik mógł być wyższy, ale cieszy gra, bo wygląda ona coraz lepiej. Chłopcy wiedzą kiedy mają podjąć pojedynek jeden na jeden, a kiedy podać.
Czytaj więcej: U10/2008: ''Gra wygląda coraz lepiej'' - kolejny dobry mecz, kolejne trzy punkty
Ruch Chorzów - MKS Pogoń Ruda Śl. 25:0 (12:0)
Bramki Ruch Chorzów: Gielza -9, Rossmann -4, Hachuła -3, Rams -3, Kiełtyka -2, Rosół -2, Leks, Brusik, (s)
Kadra meczowa: Wollny, Leks, Hachuła, Gielza, Kiełtyka, Brusik, Rossmann, Rams, Rosół
Czytaj więcej: U11/2007 VII: Wygrana w dziewiątym meczu ligowym...
1 czerwca do najbardziej uśmiechnięty dzień z wszystkich dni w roku - wszystkie dzieci, te małe i te duże świętują bowiem swój wyjątkowy dzień!
Z tej okazji przygotowaliśmy dla naszych grup naborowych niespodziankę - tradycyjne zajęcia odbyły się na boisku bocznym przy ul. Cichej 6, ale w tym dniu tematem przewodnim nie była tylko piłka nożna!
Na murawie rozłożyło się siedem "dmuchańców", z których podczas przerw w meczach - bo te przecież są najważniejsze - z radością korzystali nasi milusińscy.
Dopełnieniem całości były wszelkiego rodzaju gry i zabawy, baloniki w wymarzonym kształcie oraz, oczywiście, wizyta naszych zawodników z pierwszej drużyny.
Tak więc dzieci mogły nie tylko wyszaleć się na dmuchanych zamkach, ale też zagrać z takimi piłkarzami, jak Dominik Małkowski, Patryk Sikora, Paweł Starzyński, Bartosz Nowakowski, Mateusz Bogusz czy Bartosz Wdowik.
Pogoda sprzyjała, humory także - inaczej być nie mogło, bo przecież kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat!
Zapraszamy do przeglądania pierwszej fotogalerii z tego wydarzenia.
Trener Piotr Bogusz: Spotkanie z zespołem, który walczy o awans pokazało nam, że trzeba być skoncentrowanym przez całe spotkanie. Chwila nieuwagi, a dokładnie pięć minut, sprawiło, że Gieksa praktycznie ustawiła sobie spotkanie zdobywając trzy bramki. To my mieliśmy w kolejnych dwóch sytuacje do zdobycia gola, ale niestety to nam się nie udało. Podobać mogła się postawa naszej drużyny w drugiej połowie, kiedy to "ciśnienie" zeszło i zaczęliśmy grać, biegać i walczyć, co zaprocentowało zdobyciem gola i walką o kolejne trafienie. Z przebiegu spotkania GKS był lepszy i wygrał zasłużenie, ale my wyciągnęliśmy wnioski i chcemy lepiej zaprezentować się w kolejnym meczu.
Czytaj więcej: U12/2006: ''Wyciągnęliśmy wnioski'' - przegrywamy z liderem
Trener Mateusz Markiewicz: Zagraliśmy dzisiaj z ostatnią drużyną w tabeli, która myślę na 100 % spada z ligi. Widać było, że Sarmacja nastawiła się na zagęszczenie środka pola, była nisko ustawiona, czekała na nasz błąd w rozegraniu i wyprowadzenie kontr. W pierwszej połowie nie stworzyliśmy klarownych sytuacji, ale po rzucie wolnym Poloka dobrze odnalazł się Tukaj, który wykorzystał sytuację sam na sam i zdobył bramkę, która okazała się zwycięską. Paradoksalnie oddaliśmy tylko jeden strzał, ale to wystarczyło. W drugiej połowie tworzyliśmy zdecydowanie więcej sytuacji podbramkowych, oddawaliśmy więcej strzałów, ale piłka nie znajdowała drogi do bramki.