CENTRUM SZKOLENIA BRAMKARZY
ZAPRASZAMY NA TRENINGI BRAMKARSKIE!
Trener Ireneusz Psykała: Bardzo dobry mecz, szczególnie w pierwszej połowie - szybkie tempo, składne akcje z obu stron. Pochwalić trzeba przeciwnika, bo chciał grać do przodu i walczył o zwycięstwo, a takich spotka nie mieliśmy dużo w tym sezonie. Dobrze zareagowaliśmy po przerwie, bo przegrywaliśmy 0:1, choć trzeba przyznać, że nie wykorzystaliśmy paru dobrych sytuacji. Wdwowik w sytuacji sam na sam uderzył w bramkarza, dobre uderzenie Winciersza w okienko zostało wybronione, podobnie jak strzał Dąbrowskiego. W przekroju całego meczu stworzyliśmy więcej okazji strzeleckich, ale uważam, że jest to sprawiedliwy remis.
Czytaj więcej: U19/JST: ''Jest to sprawiedliwy remis'' - Niebiescy wciąż niepokonani
Trener Igor Łukasik : Mecz niewykorzystanych okazji, zarówno z jednej, jak i drugiej strony, jednak to my zmarnowaliśmy zdecydowanie więcej sytuacji. Całe spotkanie mieliśmy pod kontrolą, pomimo ciepła chłopcy zagrali całkiem nieźle. Niektóre akcje mogły się dzisiaj bardzo podobać - cieszy postawa całego zespołu, a na największą pochwałę zasługuje Dominik Pisarski. Wynik mógł być zdecydowanie wyższy, ale znowu naszym mankamentem była nieskuteczność.
Trener Mateusz Markiewicz: Bardzo duży szacunek dla chłopakow, ktorzy grali przy wysokiej temperaturze, na wąskim boisku, które nie sprzyjało grze w piłkę nożną. Potrafiliśmy jednak przedrzeć się środkiem boiska, podaniami po ziemi konstruować akcję. W pierwszej połowie nie przynosiły one skutku, ale w drugiej mocno ruszyliśmy na przeciwnika, wyżej odbieraliśmy piłkę, co przyniosło efekt w postaci bramki. Dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał Łosik, który skierował głową piłkę do siatki.
Trener Jakub Brzozowski: Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Od początku do końca kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania i zasłużenie je wygraliśmy.
Ruch Chorzów - MKS Mysłowice 9:2 (5:1)
Czytaj więcej: U11/2007 V: ''Wygraliśmy zasłużenie'' - z Mysłowicami zgodnie z planem
Trener Mateusz Michalik: Boisko było w fatalnym stanie, na pewno nie umożliwiało nam gry kombinacyjnej, którą preferujemy. Z drugiej strony trzeba zdać sobie sprawę, że obie drużyny miały takie same warunki. Powiedziałem przed meczem, że dzisiaj będą decydowały proste środki i pełne zaangażowanie poparte ogromną determinacją w dążeniu do zwycięstwa i myślę, że się nie pomyliłem, a chłopcy odczuli to na własnej skórze. Spotkanie nie zaczęło się korzystnie, ponieważ po jednej z kontr straciliśmy około 20 minuty bramkę. Ten cios podziałał na nas mobilizująco, bo w krótkim okresie czasu udało się nam zdobyć trzy ładne gole. Zaczęliśmy lepiej funkcjonować po stracie piłki, byliśmy bliżej przeciwnika i po odbiorze przechodziliśmy szybko do działań ofensywnych nie dając rozwinąć Stilonowi skrzydeł aż do przerwy. Uczulaliśmy się w szatni nad pełną koncentracją w defensywie, bo zdawaliśmy sobie sprawę jakie atuty ma przeciwnik.
Trener Sławomir Podlas: Wiedzieliśmy, że czeka nas kolejny trudny mecz, albowiem w I Lidze Wojewódzkiej nie ma słabych drużyn i wszystkie spotkania stoją na dość wysokim poziomie. Dlatego też odpowiednio się do niego przygotowaliśmy. Pierwsza połowa była dość wyrównana, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, z których jedną na bramkę, po ładnym strzale, zamienił Klaudiusz Sommer. Mieliśmy jeszcze jedną stuprocentową okazję do powiększenia przewagi - w sytuacji sam na sam znalazł się Tomasz Wójtowicz, niestety nie udało się mu zdobyć kolejnego gola. Druga połowa to już nasza całkowita dominacja.
Czytaj więcej: U15/2003 I: ''Kolejny mecz, po którym czujemy niedosyt'' - podział punktów z Odrą
Trener Daniel Tukaj: Niestety, nie uczymy się na własnych błędach i zaraz na początku meczu, jak i drugiej połowy tracimy bramki. Dobrze zareagowaliśmy po stracie pierwszego gola, gdzie udało się nam wyrównać stan meczu, ale gdy sądziliśmy, że wszystko idzie w dobrym kierunku, to BBTS trafił ponownie. Popełniliśmy zbyt dużo błędów indywidualnych, z czego przeciwnik po prostu skorzystał. Porażka jest dość wysoka, mieliśmy sytuacje, dzięki którym mogliśmy nie tyle wygrać, co skorygować trochę wynik.
Kolejny weekend, kolejne mecze ligowe! Dziewięć spotkań, z których pięć zostało zaplanowanych na sobotę, cztery na niedzielę, a trzy na pierwsze dni nowego tygodnia.
Dodajmy, że aż w ośmiu spotkaniach wystąpimy w charakterze gości, natomiast w pozostałych czterech jako gospodarze.
Przed nami mecze, w których wynik wydaje się być formalnością, gdzie gramy o honor, ale także i takie, w których walczymy o czołowe miejsca w tabeli. O co, z kim i kiedy zagramy w najbliższych dniach przeczytacie w naszej cotygodniowej zapowiedzi:
Czytaj więcej: LIGA: Z kim, kiedy i o co zagramy w najbliższych dniach?
Trener Jakub Brzozowski: .Mecz zdecydowanie lepszy od naszych dwóch poprzednich, ale trzeba też podkreślić fakt, że przeciwnik był o wiele słabszy od Slavii czy AKS-u Mikołów. Dominowaliśmy przez całe spotkanie, stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji, a kilka akcji zasługiwało na wielkie brawa. Podsumowując było bardzo dużo plusów w dzisiejszym meczu, ale niestety cały czas razi brak naszej skuteczności, w tym aspekcie wyglądamy bardzo słabo i musimy nad tym pracować, bo nie może być tak, że przeciwnik ma 2,3 sytuacje i zdobywa bramkę, a my musimy mieć ich dziesięć.
Czytaj więcej: U11/2007 V: ''Ciągle razi brak skuteczności'' - wysokie zwycięstwo w Katowicach
Trener Łukasz Joniec: Najlepszy nasz mecz w tej rundzie. Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie powalczyć z Grunwaldem o zwycięstwo i na początku spotkania zarówno jedna, jak i druga drużyna przeprowadziła kilka ciekawych akcji. Wyglądaliśmy ładnie w budowaniu ataku, tworzeniu sytuacji strzeleckich, niestety przeciwniki wykorzystał nasze błędy w kryciu i straciliśmy dwie bramki - pierwszą po rzucie rożnym, drugą po strzale z dystansu. Druga połowa zaczęła się od naszej inicjatywy, mieliśmy więcej z gry i byliśmy stroną przeważającą.
Czytaj więcej: U15/2003 III: ''Zadecydowały błędy indywidualne'' - przegrana po dobrym meczu